Lexus UX 300e. 180000 zł za milion kilometrów gwarancji

Japońska marka ogłosiła ceny swojego pierwszego modelu elektrycznego. Na razie tylko na rynku niemieckim, ale to pozwala spekulować, ile auto będzie kosztowało w Polsce. Lexus UX 300e za 180 tyś. zł??? To mniej niż Hyundai Kona Electric!

W Niemczech podstawowa wersja auta ma kosztować 47 550 Euro. Po przeliczeniu daje to 213 tyś. zł. Japończycy słyną jednak z tego, że dostosowują ceny swoich aut do parytetu siły nabywczej w danym kraju. Gdy zatem porówna się ceny innych modeli Lexusa u nas i u naszych zachodnich sąsiadów, wychodzi na to, że UX 300e powinien kosztować w Polsce ok. 180 tyś. zł. To mniej, niż trzeba zapłacić za Hyundaia Konę Electric, która pozycjonowana jest dokładnie w tym samym segmencie ? miejskich crossoverów. I ma silnik o identycznej mocy.

Lexus UX 300e cena

Tak Lexus UX 300e, jak i Kona Electric mają 204 konie mechaniczne. Ta druga ma jednak nieco większą baterię ? dokładnie o 10 kWh. Lexus UX300e ma mieć akumulatory o pojemności 54 kWh, co wystarczy na przejechanie 310-315 km (według normy WLTP). Znacznie ważniejsze wydaje się to, że na sam akumulator japońska marka daje 10 lat gwarancji albo miliona kilometrów. Po tym czasie lub przebiegu bateria nie powinna zachować nie mniej niż 70 proc. swojej pierwotnej efektywności.

Szok! Auta zelektryfikowane wyprzedziły diesla

Lexus UX 300e zasięg

Lexus UX 300e ma przyspieszać do setki w 7,5 sekundy, a jego prędkość maksymalna zostanie ograniczona do 160 km/h. Sam Lexus daje do zrozumienia, że samochód idealnie spełni wymagania tych, którzy podróżują głównie po mieście i na krótszych dystansach poza nim ładowanie od 0 do 80 proc. z ładowarki o mocy 50 kW ma trwać 50 minut. W warunkach domowych lądowanie od 0 do 100 proc. zajmie 7-8 godzin, czyli dokładnie tyle, ile trwa nocna taryfa. Wówczas koszt napełnienia baterii wyniesie około 20 zł.

Do niemieckich klientów pierwsze egzemplarze auta mają trafić już na początku stycznia. Do Polski auto dotrze prawdopodobnie wczesną wiosną.

1 Komentarz

Komentarze są wyłączone.