Hyundai Kona Electric znika z rynku. Przez pożary i inne problemy

Agencja Reuters podała, że koreański koncern wycofuje ze sprzedaży swój pierwszy w pełni elektryczny model ? Hyundai Kona Electric. Powodem są problemy z bateriami samochodu, które doprowadziły już do kilkudziesięciu niebezpiecznych pożarów auta na świecie. Decyzja Hyundai Motor Co na razie dotyczy tylko rynku Koreańskiego.

W październiku Hyundai wezwał ponad 25 tys. właścicieli elektrycznej wersji modelu Kona do serwisów. Chodziło o usunięcie problem mogący doprowadzić do samozapłonu auta . Firma uspokajała wówczas, że to profilaktyczna akcja serwisowa i nikomu nic nie grozi. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Okazało się jednak, że sprawa nie jest tak prosta. Problemu nie usuwa bowiem ? jak sądzono ? wgranie nowego oprogramowania, które poprawia chłodzenie baterii. W samej Korei problem dotyczy 25 tyś. samochodów, a w Stanach Zjednoczonych kilkunastu tysięcy. W Europie może ich być kolejne 37 tyś. Łącznie mowa o niemal 80 tyś. wadliwych samochodów. Przyjmując, że wartość akumulatora do Hyundai Kona Electric to 10 tys. euro, cała akcja serwisowa wiązałaby się z kosztem 800 mln euro. 

Hyundai Kona Electric pożar

Koreańskie źródła Reutersa informują, że Hyundai analizuje zakończenie sprzedaży Kony Electric. Na razie tylko w samej Korei. W Europie auto ma pozostać w ofercie, szczególnie że jest jednym z najlepiej sprzedających się elektryków na naszym kontynencie. Sam koncern na razie niczego nie potwierdza, ale też nie zaprzecza. ?Analizujemy różne opcje, przygotowując się do wprowadzenia na rynek średniej wielkości crossovera elektrycznego Ioniq 5? ? powiedzieli jego przedstawiciele Reuterowi. Niewykluczone, że premiera nowego modelu zostanie przyspieszona, aby przykryć „wpadkę” z Koną.

Nie tylko wadliwe akumulatory nękają Hyundai Kona Electric. Samochód ma również problemy z układem hamulcowym. Z tego powodu w samej Korei wezwano do serwisów ponad 50 tyś. użytkowników koreańskich samochodów.