Hybryda czy plug-in? Póki co, klienci nie mają złudzeń
75 731 – dokładnie tyle samochodów zelektryfikowanych zarejestrowano w Polsce w ubiegłym roku. To wzrost aż o 76 proc. względem roku 2019. Jednocześnie by to w zasadzie jedyny segment, jaki zanotował wzrost w czasach pandemii. W tej liczbie mieszczą się elektryki (EV), hybrydy typu plug-in (PHEV), klasyczne hybrydy (HEV), jak i tzw. miękkie hybrydy (MHEV). W grudniu samochody z takim napędami miały już 17,6 proc. udziałów w całym rynku (źródło)!
Hybryda czy plug-in: BEV, PHEV, HEV, mHEV ? jak się w tym wszystkim połapać?
Wypada jednak głośno powiedzieć, że włączenie do grupy aut zelektryfikowanych miękkich hybryd jest dość kontrowersyjne. Mają co prawda silniki elektryczne i baterie, ale tak malutkie i słabe, że nie pomagają w rozpędzaniu aut. Wykorzystywane są jedynie do tego, by auto mogło ?żeglować? z wyłączonym motorem spalinowym. Na przykład gdy zdejmiemy nogę z gazu np. na ekspresówce. Lepiej też działa w nich system start-stop. Nie zmienia to jednak faktu, że związane z tym wszystkim oszczędności paliwa i emisji CO2 są niemal niezauważalne. Szczególnie w większych i droższych modelach. A to głównie takie się sprzedawały w tej kategorii. Liderem w segmencie MHEV jest Audi, zaś najpopularniejszym modelem z miękką hybrydą Volco XC60.
Łącznie w ubiegłym roku zarejestrowano w Polsce 20 816 samochodów MHEV, czyli o 170 proc. więcej niż w 2019. Wynika to oczywiście z tego, że bardzo dużo takich aut po prostu dopiero pojawiło się w ofercie. To samo dotyczy hybryd plug-in, gdzie wzrost sięgnął 283 proc. W tym wypadku o wzroście zdecydowała nie tylko większa podaż, ale również niska baza z 2019 roku, kiedy to sprzedało się tylko nieco ponad tysiąc PHEV-ów. Liderem w tym segmencie okazał się Mercedes, a zaraz za nim wylądowało BMW. Ale już ranking najpopularniejszych modeli PHEV wygrała Skoda Superb.
Zimą zasięg w samochodzie elektrycznym spada nawet o połowę
Podobnie było z elektrykami. Choć wzrost sprzedaży o 147 proc. można uznać za imponujący, to nominalnie na drogi wyjechało ich tylko 3679 sztuk. Kropla w morzu, biorąc pod uwagę fakt, że wszystkich samochodów osobowych zarejestrowano prawie 430 tys. Oczywiście co chwilę na rynku pojawiają się nowe modele, nie niemniej nadal są drogie. Do tego dochodzą problemy z infrastrukturą do ładowania, zasięgami etc. W tej grupie najczęściej rejestrowanym autem była Skoda Citigo, po piętach deptał jej Nissan Leaf.
Najlepiej w grupie zelektryfikowanych pojazdów wypadły klasyczne hybrydy. Choć w ich wypadku wzrost procentowy był najmniejszy (+32 proc.) to zarejestrowano ich aż 36 506 sztuk! Czyli więcej, niż EV, PHEV i MHEV razem wziętych. Bo choć wielu klientów zadaje sobie pytanie ?Hybryda, czy plug-in?, to w większości wypadków do głosu dochodzi rozsądek ? hybrydy są po prostu w polskich warunkach najsensowniejszym wyborem. Przy najmniej na razie. Tak ze względu na cenę, jak i praktyczność (nie trzeba ich ładować, są lżejsze, mniej palą w trasie).
36 tys. sprzedanych hybryd oznacza, że mają już 8,4 proc. udziałów w całym rynku samochodów osobowych! Oczywiście niekwestionowanymi liderami są Toyota i Lexus, które w ubiegłym roku sprzedały ponad 33 114 hybryd, a ośmiu swoim konkurentom pozostawiły do podziału zaledwie 3,4 tys. aut. W rankingu 10 najpopularniejszych modeli hybrydowych w Polsce jest pięć Toyot, trzy Lexusy. Po jednym reprezentnacie mają Honda (CR-V) oraz Kia (Niro).
