Chevrolet: parkujcie naszego elektryka z daleka od innych aut. Na wypadek pożaru

Koncern General Motors radzi właścicielom Chevroletów Bolt, żeby parkowali swoje auta co najmniej 15 metrów od innych pojazdów. To ma zmniejszyć ryzyko ewentualnego rozprzestrzenienia się pożaru. Bolty mają bowiem poważny problem z samozapłonem, z którym GM nie może sobie poradzić.

Do tej pory potwierdzono co najmniej 12 pożarów Chevroletów Bolt, spowodowanych wadami konstrukcyjnymi akumulatorów. Ciągle jednak na jaw wychodzą kolejne przypadki, a ostatnio w kalifornijskim Sacramento od Bolta zajęły się dwa inne pojazdy – Maserati i Hyundai. Koncern z Detroit zdecydował o wycofaniu z rynku 140 tys. elektryków wyprodukowanych po 2016 r., właśnie ze względu na ryzyko samoczynnego zapalenia się akumulatorów. Akcja jest jednak ciągle w przygotowaniu.

W lipcu tego roku Chevrolet najpierw zaapelował do właścicieli Boltów, żeby nie parkowali samochodów w garażach, tylko na otwartej przestrzeni. Jednocześnie poproszono, by nie ładować pojazdów w nocy, a podczas samego ładowania „mieć je cały czas na oku” i nie uzupełnianić baterii w 100 proc., lecz maksymalnie w 90 proc. Teraz do tych zaleceń doszło kolejne.

Chevrolet bolt pożar

– W celu ograniczenia potencjalnych uszkodzeń konstrukcji i pobliskich pojazdów w rzadkich przypadkach ewentualnego pożaru, zalecamy parkowanie na otwartej przestrzeni i co najmniej 50 stóp od innego pojazdu – napisał rzecznik Chevroleta w mailu przesłanym agencji Bloomberg.

Operacja wycofania 140 tyś. Boltów z rynku kosztowała będzie Generał Motors 1,8 mld dol. Część z tej sumy koncern planuje odzyskać od dostawcy akumulatorów, czyli LG Chem. Wadliwe baterie wyprodukowane zostały w jego fabrykach w Korei Południowej i amerykańskim Michigan, a koncern nie potrafił usunąć problemu w ramach kilku akcji serwisowych. Ciągle jednak próbuje.