MINI EV OXFORD

700 milionów euro zamrożone. BMW wstrzymuje produkcję elektrycznego MINI

Globalny kryzys sprzedaży aut elektrycznych zmusza BMW do opóźnienia produkcji MINI EV w Oxfordzie mimo wcześniejszej inwestycji 700 milionów euro.

BMW opóźnia produkcję elektrycznego MINI w Oxfordzie

Światowe spowolnienie sprzedaży pojazdów elektrycznych zmusza marki do przeliczenia swoich wydatków. BMW właśnie ogłosiło opóźnienie produkcji angielskiego Mini. Sprzedaż samochodów elektrycznych napotkała więcej trudności, niż początkowo oczekiwano. Wolumen rynku rośnie bardzo powoli, podczas gdy marki wydały znaczne sumy pieniędzy w oparciu o szacunki, które nie są spełniane.

Problem dotyka większość marek, prawie bez wyjątku – od największych po najmniejsze. Dotyczy to również Grupy BMW. Niemiecki koncern właśnie ogłosił, że opóźnia produkcję elektrycznego Mini w fabryce w Oxfordzie. Daje sobie przynajmniej rok więcej czasu. Mini woli płacić cła niż przenosić produkcję na teren europejski.

Nie chodzi o to, że to preferuje, ale że jest to dla niego bardziej opłacalne z ekonomicznego punktu widzenia. Niestabilność rynku jest coraz większa, a firmy muszą dostosowywać swoje plany do nowych realiów gospodarczych.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Neue Klasse. Jak BMW planuje zdominować rynek elektryków nową platformą?

Wpływ europejskich ceł na produkcję elektrycznych pojazdów

Od ubiegłego roku Europa nakłada znaczące cła na eksport pojazdów elektrycznych produkowanych w Chinach. Chociaż celem tej regulacji było spowolnienie lub zniechęcenie chińskich marek, stała się ona również utrapieniem dla niektórych europejskich firm. Volkswagen i BMW zostały najbardziej dotknięte tymi zmianami regulacyjnymi.

Niemcy montują w Chinach kilka elektrycznych jednostek Mini, w tym trzydrzwiowego Coopera i większego Acemana. BMW już potwierdziło brytyjskiemu rządowi zmianę swoich planów. W związku z tym Mini musi płacić cła za każdy pojazd, który przekracza granice Unii Europejskiej.

Jeszcze w 2023 roku niemiecka grupa ogłosiła inwestycję ponad 700 milionów euro w transformację starej fabryki Mini w Oxfordzie, historycznej siedziby brytyjskiego modelu. Zakład został dostosowany do nowych linii montażowych, w tym do możliwych modyfikacji niezbędnych do produkcji samochodów elektrycznych.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Elektryczne Mini Cooper SE. Test, opinie, zasięg, cena

Rewizja planów produkcyjnych w obliczu niepewności rynkowej

Wszystko było zaplanowane na rok 2025, kiedy to Oxford miał rozpocząć produkcję elektrycznych jednostek marki. Ostatecznie tak się nie stanie, przynajmniej na razie. „Biorąc pod uwagę liczne niepewności, przed którymi stoi przemysł motoryzacyjny, Grupa BMW obecnie weryfikuje harmonogram ponownego wprowadzenia produkcji elektrycznego Mini w Oxfordzie” – powiedział rzecznik firmy agencji Reuters.

W swoim oświadczeniu Mini stwierdziło, że budowa w Oxfordzie jest na dobrej drodze „do przygotowania zakładu na przyszłość”, ale firma już poinformowała brytyjski rząd o swojej decyzji o rewizji planu budowy. „W ramach tej dyskusji zgodziliśmy się nie przyjmować wcześniej ogłoszonej dotacji, ale pozostajemy w ścisłym dialogu na temat naszych przyszłych planów” – głosi komunikat.

Spowolnienie sprzedaży samochodów elektrycznych jest tak duże, że wiele głównych firm już zaczęło przepisywać swoje harmonogramy produkcji w pełni elektrycznych pojazdów, po ogłoszeniu światu wielkich transformacji. Producenci tacy jak Mercedes-Benz i Audi na przykład przedłużyli żywotność niektórych modeli hybrydowych w obliczu spadku sprzedaży pojazdów elektrycznych. Porsche zapewniło, że ponownie zainwestuje w rozwój silników spalinowych, podczas gdy teraz żaden producent nie zamyka sobie drzwi do hybrydyzacji i przyjęcia innych częściowo zelektryfikowanych systemów.