Nowe akumulatory BMW już w 2025 roku. To atak nie tylko na Teslę
Tesla w ostatnim czasie postawiła właśnie na technologie
Tesla w ostatnich latach mocno postawiła na rozwój technologii, nieco zaniedbując mechaniczną stronę swoich pojazdów na rzecz zaawansowanych systemów pokładowych, wydajnych silników elektrycznych o niskim zużyciu energii i akumulatorów zdolnych wytrzymać dużą moc ładowania mimo „zaledwie” napięcia 400V. Dodatkowo, w ostatnich miesiącach firma potwierdziła swoją dominację agresywną polityką cenową. To pozwoliło jej zejść z cenami znacznie poniżej poziomu konkurencji, szczególnie tej europejskiej.
W rezultacie, Tesla w ciągu pierwszych trzech kwartałów tego roku sprzedała na całym świecie ponad 1,3 miliona samochodów (wzrost o 46%; głównie modele 3 i Y). BMW wraz z Mini, mimo 93-procentowego wzrostu rok do roku, sprzedało do końca września natomiast niecały ćwierć miliona pojazdów bezemisyjnych.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Cena baterii samochodu elektrycznego. Ile konkretnie wynosi? Przykłady
BMW na razie jest w tyle, ale liczy na wyskok
Niemcy jednak nie próżnują i obecnie pracują nad szóstą generacją cylindrycznych ogniw baterii, które mają zniwelować technologiczną przewagę Tesli i katapultować sprzedaż elektrycznych modeli BMW. W porównaniu z obecnymi pryzmatycznymi ogniwami Li-Ion, nowe ogniwa mają być o połowę tańsze w produkcji i, przy zachowaniu obecnych rozmiarów, umożliwić o 30% większy zasięg.
Nadchodząca generacja pojazdów BMW, nosząca nazwę Neue Klasse – co jest hołdem dla przełomowej serii samochodów z lat 60. ubiegłego wieku – powinna zatem pokonać na jednym ładowaniu więcej niż 800 kilometrów. Maksymalna moc ładowania może sięgnąć natomiast aż 270 kilowatów. Dokładne dane poznamy wkrótce, gdyż nowe ogniwa mają trafić do seryjnej produkcji już w 2025 roku.
Rozwijane cylindryczne ogniwa BMW mają średnicę 46 milimetrów i będą dostępne w dwóch wariantach, o wysokościach 95 i 120 milimetrów. Ogniwa typu 4680 produkowane przez Teslę mają identyczną średnicę, ale oczywiście tylko osiemdziesiąt milimetrów wysokości. W odróżnieniu od Tesli, która produkuje akumulatory samodzielnie, BMW powierzy ich produkcję firmom CATL i Eve Energy. Choć to oznacza większe uzależnienie od zewnętrznych dostawców, firma uzyska dzięki temu więcej środków na rozwój nowych produktów.
Skomentuj