Nissan Honda Fuzja

Czy Renault storpeduje największą fuzję japońskiej motoryzacji pomiędzy Hondą i Nissanem?

Honda i Nissan planują historyczne połączenie, by stawić czoła chińskiej konkurencji. Na przeszkodzie stoi jednak Renault i jego udziały warte miliardy dolarów.

Honda ma obawy wobec planowanej fuzji z Nissanem

Japońskie koncerny motoryzacyjne Honda i Nissan prowadzą zaawansowane rozmowy na temat potencjalnego połączenia sił. Fuzja ta miałaby pomóc w skuteczniejszej konkurencji z chińskimi producentami samochodów elektrycznych, szczególnie w kontekście rozwoju technologii pojazdów elektrycznych.

Informacja o planowanym połączeniu została oficjalnie ogłoszona zaledwie kilka tygodni temu, choć nieoficjalne rozmowy między firmami trwały już od kilku miesięcy. Obie strony dostrzegają potencjalne korzyści wynikające z synergii ich doświadczeń i zasobów.

Ta strategiczna decyzja ma na celu wzmocnienie pozycji japońskiego przemysłu motoryzacyjnego zarówno na rodzimym rynku, jak i w skali globalnej. Połączenie sił miałoby szczególne znaczenie w kontekście ekspansji na rynkach amerykańskim i europejskim.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Hybrydowy Nissan Qashqai 2024. Ceny, wersje, opinie. Co można kupić?

Renault jako kluczowy udziałowiec Nissana

Główną przeszkodą w realizacji planów połączenia jest znaczący udział francuskiego Renault w strukturze właścicielskiej Nissana, sięgający 35,7% akcji o szacunkowej wartości 3,6 miliarda dolarów. Ta sytuacja komplikuje proces negocjacji i wymaga szczególnej uwagi ze strony wszystkich zaangażowanych stron.

Honda wyraziła swoje zaniepokojenie możliwością zagranicznego wpływu na przyszłą strukturę połączonej firmy. W związku z tym zaproponowała Nissanowi wykupienie udziałów należących do francuskiego producenta, co miałoby zabezpieczyć japoński charakter nowego podmiotu.

Francuski producent zachowuje jak na razie neutralne stanowisko wobec planowanej fuzji, deklarując jedynie, że rozważy wszystkie opcje, kierując się najlepszym interesem grupy i jej akcjonariuszy. Ta powściągliwa postawa Renault dodatkowo komplikuje i tak już złożoną sytuację.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Konsola na kołach. Honda i Sony stworzyli samochód przyszłości, który poprowadzisz kontrolerem od PS5

Wyzwania finansowe i perspektywy na przyszłość

Według najnowszych danych finansowych Nissan dysponuje obecnie gotówką w wysokości 9,8 miliarda dolarów, co oznacza, że wykup udziałów Renault pochłonąłby ponad jedną trzecią dostępnych środków. Ta znacząca inwestycja mogłaby być trudna do uzasadnienia bez pewności co do przyszłych korzyści wynikających z fuzji z Hondą. Kluczowe jest, aby przed finalizacją fuzji wszystkie zaangażowane firmy rozwiązały wszelkie szczegółowe kwestie, szczególnie ze strony Nissana.

Były szef Nissana i Renault, Carlos Ghosn, wyraził sceptycyzm wobec planowanej fuzji, twierdząc, że „nie ma ona żadnej logiki przemysłowej”. Jednocześnie zasugerował możliwość sprzedaży udziałów Renault bezpośrednio Hondzie, choć realizacja tego scenariusza pozostaje pod znakiem zapytania. Honda ma również swoje wątpliwości, ponieważ Nissan musiałby potroić swoje zyski do 2026 roku, aby udowodnić swoją wartość jako partnera.

Planowana fuzja miałaby zostać sfinalizowana latem 2026 roku. W przypadku osiągnięcia tego celu połączone firmy planują wspólnie rozwijać samochody elektryczne i własne technologie, aby skutecznie konkurować z chińskimi producentami zarówno w regionie macierzystym, jak i na rynkach Stanów Zjednoczonych oraz Europy. Jeśli jednak Nissan nie spełni oczekiwań finansowych, Honda wciąż ma możliwość wycofania się z transakcji.