
Ile elektryk może przejechać z 0% energii? Zdziwisz się!
Nieznana wielu kierowcom rezerwa energii w pojazdach elektrycznych
Większość kierowców nie zdaje sobie sprawy, że samochody elektryczne, podobnie jak pojazdy spalinowe, posiadają swoją własną „rezerwę” energii. Kiedy wskaźnik zasięgu pokazuje „0 km”, pojazd wciąż ma przed sobą znaczący dystans do pokonania. Jest to zaskakująca informacja dla wielu użytkowników, którzy obawiają się nagłego zatrzymania pojazdu.
Powszechnie wiadomo, że samochód benzynowy po wejściu w rezerwę paliwa może przejechać jeszcze kilka czy kilkanaście kilometrów przed koniecznością zatankowania. W przypadku samochodów elektrycznych sytuacja jest podobna, choć mało kto o tym wie, to również one dysponują awaryjną rezerwą energii, która może uratować kierowcę w sytuacji kryzysowej.
Gdy licznik zasięgu w samochodzie elektrycznym osiągnie poziom „0 kilometrów”, pojazd nie zatrzyma się natychmiast po przejechaniu ostatniego kilometra. W rzeczywistości pozostaje jeszcze kilka, a czasem nawet kilkanaście dodatkowych kilometrów, których system nie pokazuje na wyświetlaczu. To odkrycie może znacząco zmienić postrzeganie bezpieczeństwa jazdy pojazdami elektrycznymi.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Samochody elektryczne z największym zasięgiem. Co dostaniemy w salonach?
Kompleksowe badania sześciu modeli elektrycznych samochodów
Redakcja magazynu C’T Magazine we współpracy z niemieckim automobilklubem ADAC przeprowadziła szczegółowe testy mające na celu określenie rzeczywistego zasięgu samochodów elektrycznych po osiągnięciu poziomu 0% baterii. Badanie to miało rozwiać obawy potencjalnych klientów przed zakupem pojazdu elektrycznego i strachem przed nagłym unieruchomieniem na drodze.
W testach wzięło udział sześć popularnych modeli: Volkswagen ID.3, Tesla Model Y, KIA EV6, Volvo EX30, BYD Seal oraz NIO EL6. Specjaliści prowadzili każdy z pojazdów aż do momentu całkowitego zatrzymania, wykorzystując profesjonalne środowisko testowe udostępnione przez ADAC. Taka metodologia zapewniła wiarygodność i powtarzalność wyników.
Wszystkie testowane pojazdy wykazały wspólną cechę. Każdy z nich wysyłał wielokrotne komunikaty ostrzegawcze, informując kierowcę o konieczności znalezienia punktu ładowania. Po osiągnięciu krytycznie niskiego poziomu naładowania samochody automatycznie ograniczały moc silnika i wyłączały systemy komfortu, aby zmaksymalizować pozostały zasięg.
System ostrzeżeń i rzeczywisty zasięg po wyczerpaniu wskazanej baterii
Pierwsze ostrzeżenie w testowanych pojazdach pojawiało się zazwyczaj przy poziomie 20% naładowania baterii lub gdy zasięg spadał poniżej 100 kilometrów. Drugie, bardziej stanowcze ostrzeżenie następowało przy osiągnięciu 10% poziomu baterii. Od tego momentu samochody znacząco ograniczały osiągi, koncentrując się na jak najdłuższym utrzymaniu możliwości jazdy.
W przypadku modelu KIA EV6, po osiągnięciu 0% naładowania, na desce rozdzielczej pojawiał się symbol żółwia wraz z komunikatem „moc silnika ograniczona”. Jest to wyraźny sygnał dla kierowcy o krytycznej sytuacji energetycznej pojazdu. Mimo wskazania 0 km zasięgu, wszystkie testowane samochody były w stanie kontynuować jazdę przez dodatkowe 10 kilometrów, a niektóre modele osiągnęły nawet imponujące 20 kilometrów dodatkowego zasięgu.
Stefan Porteck, redaktor C’T Magazine, podsumował wyniki testów słowami: „Obawa przed nagłym unieruchomieniem samochodu elektrycznego jest w dużej mierze nieuzasadniona. Skuteczny system ostrzeżeń sprawia, że taka sytuacja jest praktycznie niemożliwa. Wszystkie testowane pojazdy ostrzegały kierowców wcześnie i wielokrotnie o krytycznych poziomach baterii”.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: EREV. Czym są samochody elektryczne z przedłużonym zasięgiem?
Praktyczne wnioski i zalecenia dla kierowców pojazdów elektrycznych
Sven Hansen odpowiedzialny za testy w magazynie C’T, podkreślił istotną kwestię: „Kierowcy, którzy zwracają uwagę na ostrzeżenia i udają się do stacji ładowania przy maksymalnie dziesięciu procentach baterii, nigdy nie znajdą się w kłopotliwej sytuacji konieczności wykorzystania rezerwy”. To ważna rada dla wszystkich użytkowników samochodów elektrycznych, która może zapobiec stresującym sytuacjom na drodze.
Technicy ADAC obecni podczas testów potwierdzili również, że samochody elektryczne nie zatrzymują się częściej z powodu wyczerpania baterii niż pojazdy spalinowe z powodu braku paliwa. Jeśli już dochodzi do unieruchomienia pojazdu elektrycznego, najczęściej przyczyną jest awaria systemu, a nie rzeczywiste wyczerpanie energii z baterii. To odkrycie powinno dodatkowo uspokoić osoby rozważające zakup samochodu elektrycznego.
Wyniki przeprowadzonych badań jednoznacznie pokazują, że nowoczesne samochody elektryczne są wyposażone w zaawansowane systemy bezpieczeństwa energetycznego. Ukryta rezerwa energii, wielopoziomowy system ostrzeżeń oraz inteligentne zarządzanie mocą sprawiają, że ryzyko nagłego zatrzymania się na drodze jest minimalne, pod warunkiem przestrzegania komunikatów ostrzegawczych wyświetlanych przez pojazd.