
Maxus MIFA 9 2025. Co oferuje chiński van na prąd dostępny w Polsce?
MIFA 9 to chińska konkurencja dla Mercedesa
Maxus MIFA 9 to bezpośredni rywal dla Mercedesa EQV, który do tej pory był niekwestionowanym królem w segmencie dużych elektrycznych vanów. Propozycja Maxusa może nie być tak prestiżowa, ale jest też znacznie tańsza.
W przeciwieństwie do Mercedesa, Maxus postawił na jedną, wcale nie skromną pod względem rozmiarów, wersję nadwozia. Dane techniczne MIFA 9 to aż 5,27 m długości, 2 m szerokości i 1,84 m wysokości. Do tego dochodzi imponujący rozstaw osi wynoszący 3,2 m, wnętrze mogące pomieścić do 7 osób oraz pojemność bagażnika na poziomie 1 010 litrów.
MIFA 9 prezentuje uderzający design, który czyni go bardzo oryginalnym, mimo że zachowuje cechy minivana – segmentu, który powoli jest porzucany na rynkach europejskich. Uwagę zwraca wyrazisty przód, który sprawia wrażenie agresywnego i przypomina nieco Land Rovera Discovery.
Duża i wysoka maska nadaje mu charakter SUV-a, ponieważ pozostaje pozioma, zamiast opadać jak w większości wielofunkcyjnych pojazdów, takich jak rodzinne minivany. Wbudowane są w nią wąskie reflektory i nieproporcjonalnie duży zderzak, który nadaje całości solidności. Aerodynamiczne obręcze kół o dużej średnicy i niski prześwit podkreślają boki zdominowane przez duże szyby. W tylnej części, która opada pionowo, umieszczono światła tylne zajmujące całą szerokość.
Wnętrze pełne skrajności
Wewnątrz Maxus MIFA9 prezentuje futurystyczną i minimalistyczną kabinę. Producent twierdzi, że zostało zaprojektowane z myślą o luksusie i zaawansowanych technologiach, ale nie podpisalibyśmy się pod tym.
Koncept samochodu z 2021 roku miał ogromny, zakrzywiony ekran ciągnący się od boku do boku. W wersji produkcyjnej mamy natomiast do czynienia z bardzo standardowym zestawem ekranów. To 12,3-calowy centralny ekran dotykowy i 7-calowy konfigurowalny wyświetlacz dla kierowcy. Oczywiście jest możliwość podłączenia Android Auto i Apple CarPlay, a także ładowarka indukcyjna do smartfonów. Na miedzianym pasku pod centralnym ekranem znajdują się natomiast przełączniki, które wydają się zainspirowane tymi z Nissana Ariyi.
Dobrze wygląda natomiast kwestia komfortu. To elektryczne, wentylowane i podgrzewane fotele ze skóry z funkcją masażu w pierwszym i drugim rzędzie, które gwarantują komfortową podróż.
Wśród trzech rzędów siedzeń (2+2+3) na szczególną uwagę zasługują fotele w stylu business class w drugim rzędzie. Oferują one wszelkie możliwe luksusy i mnóstwo przestrzeni we wszystkich kierunkach. Dzięki praktycznym szynom zamontowanym w podłodze, można dowolnie aranżować wnętrze w zależności od potrzeb. Pasażerowie drugiego rzędu mogą cieszyć się niezależnymi fotelami z regulacją oparcia, podnóżkami i cyfrowym panelem sterowania w podłokietnikach.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dobry wynik prawicy w wyborach europejskich oddala narzucenie samochodu elektrycznego w 2035 r. Czego można się spodziewać?
Maxus MIFA 9 2025 – silnik, zasieg
Jeśli chodzi o specyfikację techniczną, Maxus MIFA 9 opiera się na modułowej platformie o nazwie Maxus Intelligent Flexible Architecture (stąd nazwa 'MIFA’).
Mimo swoich gabarytów, MIFA 9 waży zaledwie 2410 kg. Do napędzania tej masy służy pojedynczy silnik elektryczny o mocy 183 kW (245 KM) i momencie obrotowym 350 Nm, umieszczony na przedniej osi. Między osiami znalazła się bateria litowo-jonowa o pojemności 90 kWh, która pozwala na zasięg od 440 do 595 km w zależności od warunków.
Ładowanie prądem przemiennym (AC) odbywa się z mocą 11 kW, a pompa ciepła jest oferowana w standardzie. Samochód można też ładować prądem zmiennym o mocy do 130 kW. MIFA9 może również holować przyczepę o wadze 1000 kg.
Warto wspomnieć, że to sensowne wartości, choć koncept opierał się na dwóch silnikach i łącznie 671 KM mocy. Zjazd w wersji produkcyjnej jest więc bardziej niż zauważalny.
Dla uspokojenia przyszłych właścicieli, Maxus oferuje gwarancję, że bateria zachowa co najmniej 75% swojej pojemności przez pierwsze 8 lat lub 200 000 km.
Jakie wyposażenie jedynej dostępnej w Polsce wersji?
Maxus przygotował dwa poziomy wyposażenia: Luxury i Premium, ale do Polski trafił tylko ten niższy. Jest on jednak dość sensownie skonfigurowany i z całą pewnością nie można go nazwać ubogim.
Samochód w standardzie oferuje m.in. system kamer 360 stopni, przednie i tylne czujniki parkowania, ambientowe oświetlenie wnętrza w 64 kolorach, trzystrefowa klimatyzacja z zaawansowanym filtrem powietrza, bezkluczykowy dostęp czy podgrzewana kierownica. Wisienką na torcie jest dostępny w standardzie panoramiczny dach.
Jest też pakiet kluczowych systemów asystenckich kierowcy. To m.in. adaptacyjny tempomat, ostrzeganie o opuszczeniu pasa ruchu, asystent zmiany pasa ruchu, autonomiczne hamowanie awaryjne, osiem poduszek powietrznych, alert martwego pola i alert o ruchu poprzecznym z tyłu. Model posiada również inteligentny system wspomagania jazdy z funkcją jazdy w wąskich przestrzeniach, nawigację, funkcję automatycznej zmiany pasa ruchu, asystenta awaryjnego hamowania czy system pozwalający na parkowanie bez udziału kierowcy.
Standardem dla MIFA 9 są 19-calowe felgi aluminiowe.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ten chiński elektryk podbija rynek w Polsce. Potwierdzają to kolejne miesiące
Ile kosztuje Maxus MIFA 9?
Cena Maxusa MIFA9 w 2025 roku z jedynym w polskiej ofercie silnikiem o mocy 245 KM i baterią 90 kWh to obecnie promocyjne 233 577 zł brutto. Dopłata do lakieru metalizowanego (biały jest oferowany bez dopłaty) to 5 900 zł brutto, a kabel do ładowania 32A (do wallboxa) kosztuje 1 500 zł brutto. Rabat względem standardowej ceny to aż 130 tysięcy złotych, dzięki czemu ta oferta wygląda teraz znacznie lepiej.
Choć cena za auto może wydawać się wysoka, MIFA9 oferuje dużo przestrzeni, luksusowe wyposażenie i technologie, które w pewnym sensie ją uzasadniają. Dodatkowo wypada ona korzystnie w porównaniu z Mercedesem EQV. Ten kosztuje co najmniej 386 518 zł, choć oferuje mniejszą baterię – 60 kWh (a tym samym mniejszy zasięg) i słabszy silnik (204 KM).
Maxus MIFA 9 to ciekawy elektryczny van. Jego stylowy design, komfortowe wnętrze i zaawansowane systemy wspomagające czynią go interesującym wyborem dla rodzin lub firm poszukujących ekologicznego i wygodnego środka transportu. Choć cena jest dość wysoka, MIFA 9 i tak jest sporo tańsza niż największy rynkowy rywal, a oferuje sensowne wyposażenie.