
Elon Musk ma plan. Tańsze Tesle już w 2025 roku
Tesla planuje wprowadzić tańsze modele w połowie 2025 roku
Marka Tesla przechodzi obecnie przez pewne zawirowania rynkowe, co widać po wynikach sprzedażowych. W 2024 roku firma dostarczyła 1,79 miliona pojazdów, co stanowi niewielki spadek w porównaniu do 1,81 miliona sztuk z roku poprzedzającego. Jest to jednak wciąż imponujący wynik, szczególnie biorąc pod uwagę rosnącą konkurencję na rynku pojazdów elektrycznych.
Tesla przez wiele lat utrzymywała pozycję niekwestionowanego lidera w segmencie aut elektrycznych, systematycznie zwiększając swoją obecność na rynku. Obecnie sytuacja nieco się zmieniła ze względu na pojawienie się nowych graczy, szczególnie producentów z Chin, którzy skutecznie przejęli część udziałów w rynku.
Plan zakłada wykorzystanie nowej platformy, która będzie ewolucją dotychczasowych rozwiązań, zapożyczając elementy z Modelu 3 i Modelu Y. Nowe, tańsze modele mają pojawić się na rynku latem 2025 roku, co ma być kluczowym momentem w realizacji strategii naprawczej marki.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ani lasery, ani ultradźwięki nie pomogły. Tesla ma poważny kłopot
Szczegóły nowej strategii cenowej Tesli
Jednym z kluczowych elementów nowej strategii ma być wprowadzenie Tesli Model Q, o którym mówi się już od pewnego czasu. W Stanach Zjednoczonych, z uwzględnieniem kredytów podatkowych, samochód ma kosztować około 121 200 zł. Na rynku europejskim cena ma oscylować w okolicach 147 500 zł.
Obecnie najtańszym modelem w ofercie jest Tesla Model 3, którego standardowa cena wynosi 184 990 zł.
Tesla planuje również wprowadzić tańsze wersje obecnie produkowanych modeli 3 i Y. Firma zamierza zwiększyć swoją produkcję o 60% w 2025 roku, osiągając poziom 3 milionów pojazdów rocznie. Ma to być możliwe dzięki wprowadzeniu nowych modeli wykorzystujących elementy obecnie produkowanych aut.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nowa Tesla Model Y podbija Chiny. 50 000 zamówień w 24 godziny
Ambitne plany produkcyjne i konkurencja z Chin
Produkcja nowych, tańszych modeli ma ruszyć w połowie 2025 roku. Tesla planuje wykorzystać do tego istniejące już linie produkcyjne, co powinno pomóc w optymalizacji kosztów. Szczegółowe terminy prezentacji i rozpoczęcia dostaw nie zostały jeszcze oficjalnie ogłoszone.
Działania te są bezpośrednią odpowiedzią na rosnącą konkurencję ze strony chińskich producentów, takich jak BYD, NIO czy Xpeng. Elon Musk zdaje sobie sprawę, że utrzymanie pozycji lidera wymaga zdecydowanych kroków i dostosowania oferty do oczekiwań rynku.
Warto również wspomnieć, że CEO Tesli konsekwentnie zaprzecza plotkom o anulowaniu projektu Model 2. Jednocześnie podkreśla, że jedynym modelem, który mógłby być oferowany poniżej progu 25 000 dolarów, pozostaje Tesla Cybercab. Pokazuje to, że firma ma jasno określone granice cenowe dla swoich produktów.