
To może uratować reputację Nissana. Nowy LEAF coraz bliżej
Pierwszy masowy elektryk w historii powraca – oto Nissan LEAF 3. generacji
Nissan jednocześnie zaprezentował całą gamę produktów dla rynku światowego. Europa otrzymuje trzy nowe modele, na czele których stoi trzecia generacja modelu LEAF. Jeszcze przed sukcesem Tesli, Japonia wiedziała już, jak produkować masowe samochody elektryczne. Nissan LEAF zawsze będzie mógł z dumą powiedzieć, że był pierwszym samochodem elektrycznym, który osiągnął międzynarodowy sukces.
Pierwsza generacja LEAF-a pojawiła się na rynku w 2010 roku, dominując w raczkującej wówczas kategorii pojazdów elektrycznych z wysokim udziałem w rynku. Jednak z upływem lat jego popularność stopniowo spadała. Brak aktualizacji niemal całkowicie go pogrzebał. Teraz Nissan LEAF powraca w trzeciej generacji, atrakcyjniejszy niż kiedykolwiek, z całkowitą transformacją.
LEAF zawsze wyróżniał się rozsądną ceną i dobrymi właściwościami jezdnymi. Był idealnym rozwiązaniem na codzienne potrzeby i nie tylko. Dwie pierwsze generacje charakteryzowały się kompaktowym nadwoziem. Stary model użytkowy należy już do przeszłości. Nissan przekształca go w SUV-a, który balansuje między segmentami B i C.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nissan wydał 1,9 mld euro na flagową technologię. Honda chce z niej zrezygnować
Nowa platforma i powiązania z innymi modelami
Pod atrakcyjnym nadwoziem kryje się platforma CMF-EV konsorcjum Renault-Nissan-Mitsubishi. Jest to konstrukcja, którą wykorzystuje już jego większy brat, Nissan Ariya. Nowy LEAF będzie bardzo ściśle powiązany z przyszłym Nissanem Juke EV, który pojawi się w późniejszym terminie.
Na chwilę obecną informacje dotyczące nowego LEAF-a są ograniczone. Nissan zaprezentował go podczas wielkiej międzynarodowej ceremonii, na której ujawniono trzy nowe produkty dla Europy. LEAF znajduje się na czele listy premier skupionych na niższych segmentach, ale nie będzie jedynym elementem ofensywy Nissana mającej na celu odzyskanie utraconego terenu.
Elektryczny SUV będzie oferowany wraz z nowym Nissanem Micra, opartym na platformie AmpR Small modelu Renault 5, oraz z trzecią generacją Nissana Juke, która zostanie zaprezentowana w 2026 roku, wraz ze wspomnianą już w pełni elektryczną wersją, o której wspomnieliśmy wcześniej.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Chiński rywal ChatGPT w nowym Nissanie
Rzeczywisty zasięg i strategia Nissana w Europie
Choć Nissan nie podał oficjalnych danych, które zostaną ujawnione podczas oficjalnej prezentacji w najbliższych miesiącach, pewne liczby zostały zasugerowane. François Bailly, szef produktu w Europie, przyznał, że nowy LEAF będzie miał zasięg przekraczający 600 kilometrów. To liczba, która uczyni go jednym z elektrycznych samochodów o największym zasięgu w swojej klasie wielkości.
Bailly nie podał żadnych dodatkowych informacji – ani o pojemności baterii, ani o zużyciu energii, ani o mocach ładowania. Jednakże przyznał, że główny nacisk położony jest na „zasięg w rzeczywistych warunkach”. Firma chce, by deklarowany zasięg był faktycznie osiągalny w codziennym użytkowaniu.
Wraz z nadejściem nowego LEAF-a, powrotem Micry i aktualizacją Juke’a, Nissan ma nadzieję odbudować swoją europejską renomę. Japończycy niegdyś dominowali w trzech głównych segmentach rynku swoimi słynnymi SUV-ami. Modele Juke, Qashqai i X-Trail całkowicie zmieniły komercyjny krajobraz Starego Kontynentu. Podobnie jak LEAF był pionierem w swojej dziedzinie, Nissan zawsze był uznawany za markę, która sprawiła, że SUV-y stały się tak popularne, jak są dzisiaj. To bardzo ważna odbudowa, biorąc pod uwagę delikatną sytuację finansową firmy i zmianę dyrektora generalnego.