Elon Musk Tesla Cybercab nazwa robotaxi

Nowa usługa Muska to niewypał! Robotaxi nie spełnia oczekiwań

Elon Musk i Tesla zrealizowali swój odwieczny plan autonomicznych taksówek. No prawie, bo usługa jest rozczarowaniem i oferuje mniej niż konkurencyjne projekty.

Pilotażowe robotaksówki zostały uruchomione w mieście Austin w stanie Teksas i jak na razie nie zbierają zbyt pochlebnych opinii. Choć ma to być projekt kluczowy dla przyszłości Tesli, to jednak w obecnej wersji nie tylko nie pokrywa się z zapowiedziami, ale także jest w gorszym stanie niż np. konkurencyjne Waymo.

Jazda (nie)autonomiczna

Na otwarcie 20 specjalnie zaproszonych gości Tesli mogło zainaugurować uruchomienie usługi. I już na samym początku spotkało ich rozczarowanie, ponieważ na fotelu pasażera siedział człowiek, który trzymał rękę na przycisku awaryjnego zatrzymania i był gotowy do przerwania jazdy w razie jakichkolwiek problemów. Wygląda więc na to, że Tesla nie przeprowadziła odpowiednich testów i nie ufa swojemu oprogramowaniu na tyle, aby umożliwić korzystanie z autonomicznej jazdy bez nadzoru człowieka.

Co ciekawe, konkurencyjne platformy takie jak chociażby wspomniane wcześniej Waymo również korzystało z takiego rozwiązania, ale tylko i wyłącznie w fazie testów. Od momenty wejścia usługi na rynek pasażerowie mogli podróżować ich autami samodzielnie, bez obecności obcej osoby zapewniającej bezpieczeństwo.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kontrowersyjny system wynagrodzeń Elona Muska w Tesli

nowa tesla model y
Fot. Tesla

Niewielki zasięg i użyteczność

W dodatku usługa Muska jest obecnie bardzo ograniczona. Obecnie uruchomionych zostało tylko 20 modeli Y, co jest kolejnym pokazem, że Tesla nie realizuje zapowiedzi. Obiecywany Cybercab nie pojawi się na pewno w tym roku, a już pojawiają się głosy, że możliwe jest dalsze przesunięcie rynkowego debiutu dedykowanej taksówkowej Tesli.

Co więcej obecnie Robotaxi działa tylko na obszarze około 78 km kwadratowych i także tylko w dzień. Tak więc nie można nią wrócić do domu po imprezie, czyli wtedy, kiedy całkiem mocno mogłaby się przydać. Ponadto taksówka Tesli omija duże skupiska ruchu takie jak autostrady, lotniska, czy główne skrzyżowania.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Musk znowu nie spełnił obietnicy. Chodzi o nowy model Tesli

Autonomiczna jazda autopilot zniżka ubezpieczenie
Fot. Tesla

Bajery ponad funkcjonalność

Standardowo jednak dla Tesli, mimo tego, że główne funkcjonalności kuleją, to jednak nie zapomniano o bajerach i dodatkowych żarcikach. Po wejściu do samochodu system rozpoznaje profil użytkownika i raczy go ulubionymi aplikacjami oraz listami odtwarzania muzyki.

Dodatkowo sam przejazd kosztuje 4,20 $, co jest nawiązaniem do liczby 420 mocno skojarzonej z kulturą palenia marihuany. W dodatku aplikacja po przejeździe prosi o napiwek tylko po to, żeby po wybraniu kwoty wyświetlić grafikę z informacją „Żartowałem”.

Jak na razie Robotaxi jest rozczarowaniem, choć Tesla nie zamierza się poddawać i niedługo usługa ma pojawić się w Kalifornii, a Elon Musk cały czas deklaruje, że już niedługo na amerykańskich drogach pojawi się ponad 1000 autonomicznych taksówek.