fabryka porsche produkcja

Niespodziewana decyzja Porsche. Zmniejsza produkcję popularnego modelu

Porsche staje przed niespodziewanym wyzwaniem. Ich pionierski elektryczny model, który jeszcze niedawno bił rekordy sprzedaży, nagle doświadcza dramatycznego spadku zainteresowania. Firma zmuszona jest do radykalnych kroków, ograniczając produkcję i reorganizując pracę w fabryce. Czy to oznacza kryzys dla całego segmentu luksusowych aut elektrycznych? A może to tylko chwilowe zachwianie przed wprowadzeniem nowego, przełomowego modelu?

Porsche ogranicza produkcję Taycana nie bez powodu

Porsche Taycan, który początkowo odniósł ogromny sukces, w ostatnich miesiącach doświadcza gwałtownego spadku sprzedaży. Model ten ustanowił wiele rekordów sprzedaży od swojego debiutu w 2019 roku, osiągając szczyt w 2021 roku z 41 296 dostarczonych egzemplarzy. Przewyższył wtedy nawet takie ikony marki jak Panamera i 911. Jednak od tego czasu trend sprzedażowy uległ odwróceniu.

W 2022 roku sprzedaż spadła do 34 801 sztuk, choć w 2023 roku nastąpił pewien wzrost do 40 629 egzemplarzy. Niestety, rok 2024 zapowiada się jako najgorszy w historii modelu. W pierwszym kwartale tego roku sprzedaż Taycana spadła aż o 54% w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej, mimo wprowadzenia odświeżonej wersji w lutym.

W obliczu tych wyzwań Porsche zostało zmuszone do ograniczenia produkcji Taycana. Według doniesień gazety Stuttgarter Zeitung, fabryka w Zuffenhausen przeszła na jednozmianowy system pracy. Firma zapewnia jednak, że redukcja zmian nie wpłynie na stałych pracowników, którzy zostaną przeniesieni na inne stanowiska w ramach „zmiany strukturalnej”.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Polestar 4. Silniki, zasięg, wersje. Czy będzie dostepny w Polsce?

Porsche stawia na elektrycznego Macana jako nadzieję na przyszłość

Mimo że spadek zainteresowania samochodami elektrycznymi dotyka wiele marek, Porsche nie zamierza uciekać się do taktyki obniżania cen. Firma uważa, że taki ruch mógłby zaszkodzić prestiżowi marki i wartości samochodów obecnych właścicieli. Oliver Blume, CEO Porsche, pozostaje optymistą i wierzy, że obecna sytuacja jest przejściowa.

Blume twierdzi, że Porsche znajduje się obecnie w cyklu sprzedaży w kształcie litery „V”. Firma planuje wprowadzenie czterech nowych modeli w najbliższych latach, które mają pomóc w powrocie na ścieżkę wzrostu. Szczególne nadzieje wiązane są z nowym elektrycznym Macanem.

Elektryczny Macan już teraz cieszy się dużym zainteresowaniem, z ponad 10 000 zamówień złożonych do marca. Model ten jest szczególnie popularny w Chinach, choć Europa i Stany Zjednoczone również są postrzegane jako potencjalne kluczowe rynki.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Hybrydy plug-in – sprzedaż 2024 w Polsce. Który model jest najpopularniejszy?

Specyfikacja i cena elektrycznego Porsche Macan

Nowy elektryczny Macan w Polsce kosztuje od 386 tysięcy złotych. Pod względem osiągów, model ten oferuje maksymalną moc 408 KM, przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 5,2 sekundy oraz zasięg do 613 kilometrów według cyklu WLTP. Te imponujące parametry mają pomóc Porsche w odbudowie pozycji na rynku samochodów elektrycznych.

Chociaż firma musi stawić czoła obecnym wyzwaniom związanym ze spadkiem sprzedaży Taycana, Porsche pozostaje optymistyczne co do swojej przyszłości w segmencie pojazdów elektrycznych. Elektryczny Macan ma szansę stać się „promieniem nadziei” dla marki, o którym mówi kierownictwo firmy.

W najbliższych miesiącach okaże się, czy strategia Porsche przyniesie oczekiwane rezultaty i czy uda się odwrócić negatywny trend sprzedaży. Firma stawia na innowacje i prestiż marki, licząc na to, że jej lojalni klienci docenią te wartości w długiej perspektywie.