Porsche Taycan Turbo – test, opinie. Elektryk prawie doskonały

Porsche Taycan Turbo to kwintesencja tego, co niemiecka marka ma do zaoferowania w segmencie elektrycznych samochodów sportowych. Niemiecki elektryk, mimo że niemal wcale się nie zestarzał, został poddany kuracji odświeżającej. Stylizacja pozostała niemal nietknięta, poza drobnymi detalami. Inżynierowie skupili się przede wszystkim na wydajności.

Potężna moc i większy zasięg

Taycan Ice Gray
Porsche Taycan Turbo przyspiesza do 100 km/h szybciej niż sportowy motocykl (fot. Łukasz Walkiewicz)

Testowany przez nas, pokryty eleganckim Ice Grey Metallic Porsche Taycan Turbo przyciąga wzrok subtelną, ale wyrafinowaną stylistyką. Charakterystyczna sylwetka, z nisko poprowadzoną linią dachu i muskularnie zarysowanymi nadkolami podkreślono opcjonalnymi 21-calowymi obręczami RS Spyder Design wycenionymi na dodatkowe 15 535 zł.

Wersja Turbo, choć nie jest na szczycie gamy modelowej, to imponuje potężnym układem napędowym. Dwa silniki elektryczne, po jednym na każdej osi, generują łączną moc systemową do 650 kW (884 KM) w trybie overboost z Launch Control, co przekłada się na oszałamiające przyspieszenie od 0 do 100 km/h w zaledwie 2,7 sekundy. Maksymalny moment obrotowy na poziomie 890 Nm dostępny jest natychmiast, zapewniając błyskawiczną reakcję na każde dotknięcie pedału przyspieszenia. Na co dzień dostępne jest “jedynie” 707 KM. Prędkość maksymalna tego samochodu to 260 km/h.

Imponujące osiągi to jedno, ale Taycan Turbo nie zapomina o efektywności. Bateria ma pojemność 97 kWh netto, a producent określa zużycie energii na poziomie 19,7 kWh/100 km w cyklu mieszanym oraz zasięg do 581 km. Auto, którym jeździliśmy przy naładowanej do pełna baterii, pokazywało zasięg 420 kilometrów, a zużycie energii z całego testu to 26,9 kWh/100 km. Trzeba jednak przyznać, że zdarzało nam się kilka razy skorzystać z pełni osiągów tego samochodu, co zapewne podwyższyło końcowy wynik.

Ładowanie

ładowanie Taycan Turbo
Porsche przyjmuje ładowanie mocą 320 kW (fot. Łukasz Walkiewicz)

Taycan Turbo nie zawodzi w kwestii ładowania. Na rynku wciąż niewiele jest aut korzystających z instalacji 800V, która pozwala ładować samochód szybciej. Taycan może przyjmować moc ładowania aż do imponujących 320 kW. W praktyce oznacza to, że przy optymalnych warunkach, korzystając z szybkiej ładowarki DC o mocy powyżej 320 kW, a takich na drogach pojawia się coraz więcej, można naładować akumulator od 10% do 80% w jedyne 18 minut.

Porsche chwali się imponującym parametrem „recharged range” – w ciągu zaledwie 10 minut ładowania przy maksymalnej mocy można uzyskać zasięg do 293 km (oczywiście według cyklu WLTP). To znakomity wynik, który znacząco redukuje tzw. „range anxiety” podczas dłuższych podróży. Nawet korzystając z wolniejszych ładowarek 400V o mocy do 135 kW, czas ładowania od 10% do 80% wynosi 33 minuty, co też jest dobrym rezultatem.

Dla użytkowników preferujących ładowanie w swoim garażu Taycan Turbo ma na wyposażeniu pokładową ładowarkę o mocy 11 kW. Przy takich parametrach, pełne naładowanie akumulatora od 0 do 100% zajmuje około 11 godzin, co sprawdza się podczas nocnego, czy weekendowego ładowania.

Wnętrze – Technologia w luksusowym wydaniu

zegary Porsche
Wirtualne zegary mają tradycyjny wygląd Porsche (fot. Łukasz Walkiewicz)

Kabina testowanego Taycana Turbo to połączenie najnowszych technologii z luksusem i sportowym charakterem. W tym egzemplarzu nie było skórzanej tapicerki, a czarno-szara “pipetka”, którą widzicie na zdjęciach, nie wymaga dopłaty, wygląda bardzo dobrze i jest miła w dotyku. Klienci w ostatnich latach coraz częściej interesują się materiałami alternatywnymi od skóry.

Centralnym punktem kokpitu jest oczywiście zakrzywiony wyświetlacz przed kierowcą, uzupełniony o dodatkowy ekran dla pasażera. System multimedialny obsługiwany jest przez duży centralny ekran dotykowy, a klimatyzacją steruje się za pomocą panelu dotykowego umieszczonego niżej na konsoli środkowej. Za pomocą mniejszego ekranu można sterować też dotykowo większym, co jest co najmniej dziwne.

Fotele sportowe z adaptacyjną regulacją (18-kierunkową) zapewniają doskonałe podparcie podczas szybkiej jazdy po krętej drodze, a jednocześnie gwarantują komfort w czasie dłuższych podróży. To tradycyjnie mocny punkt Porsche od wielu lat. Dodatkowym atutem jest ich wentylacja, która sprawdza się podczas upalnych dni. System nagłośnienia Burmester® 3D High-End Surround Sound System zapewnia niezrównane doznania akustyczne, idealnie komponując się z cichą pracą elektrycznego napędu. Jeśli dobre audio, to tylko w elektryku.

Prowadzenie – Sportowy duch w elektrycznym ciele

Jadące Porsche Taycan
Doskonałe połączenie precyzji prowadzenia i komfortu na drodze (fot. Łukasz Walkiewicz)

Pomimo znacznej masy przekraczającej 2,3 tony, Porsche Taycan Turbo prowadzi się z lekkością i precyzją, które przywodzą na myśl mniejsze modele sportowe marki. Kluczową rolę odgrywa tutaj zaawansowany pakiet Dynamic, obejmujący skrętną tylną oś oraz system Porsche Active Ride. Ten ostatni podnosi zawieszenie o 5 cm za każdym razem, kiedy otwieramy drzwi, a także potrafi “czytać” nawierzchnię przed autem, dzięki czemu zadziwia gładkością jazdy nawet na nierównych drogach.

Układ kierowniczy w Porsche Taycan Turbo jest precyzyjny, odpowiednio zważony i zapewnia kierowcy idealne wyczucie tego, co dzieje się z przednimi kołami. W połączeniu z hamulcami Porsche Ceramic Composite Brake (PCCB), w które wyposażone było testowane Porsche, daje kierowcy poczucie pełnej kontroli nad pojazdem, nawet przy bardzo dynamicznej jeździe. Hamulce są łatwo stopniowalne, a ich wyczucie nie pozostawia nic do życzenia.

Sportowy charakter Taycana Turbo podkreśla system Porsche Electric Sport Sound, który generuje charakterystyczny dźwięk podczas jazdy. To rozwiązanie, choć może wydawać się zbędne w samochodzie elektrycznym, ma w zamierzeniu dodawać emocji podczas prowadzenia i pozwolić poczuć sportowego ducha marki Porsche. W praktyce nigdy nie brzmi tak dobrze, jak duży, mocny silnik spalinowy.

Komfort i bezpieczeństwo 

Porsche LED Matrix
Reflektory rozświetlają przestrzeń przed autem na odległość 600 metrów (fot. Łukasz Walkiewicz)

Mimo sportowego charakteru, Porsche Taycan Turbo nie zapomina o komforcie. Zaawansowana klimatyzacja czterostrefowa, jonizator powietrza oraz dach panoramiczny z kontrolą stopnia nasłonecznienia (VLC) pozwalają na wygodne podróżowanie tym samochodem. Szyby dźwiękochłonne i termoizolacyjne dodatkowo poprawiają akustykę wnętrza i komfort termiczny, kiedy na zewnątrz panuje upał.

W kwestii bezpieczeństwa Taycan Turbo również nie pozostawia nic do życzenia. To światowa czołówka. Samochód wyposażony jest w szereg zaawansowanych systemów wspomagających kierowcę, takich jak asystent jazdy nocnej, Porsche InnoDrive z aktywnym utrzymaniem pasa ruchu czy asystent zmiany pasa ruchu. Funkcja asystenta zdalnego parkowania Remote ParkAssist ułatwia manewrowanie w ciasnych przestrzeniach miejskich.

Cena i wyposażenie – Luksus musi kosztować

Porsche Active Ride
Pakiet Dynamic to tylna oś skrętna i zawieszenie Porsche Active Ride (fot. Łukasz Walkiewicz)

Niemiecka marka cieszy się ogromnym prestiżem, za który, poza najnowszą technologią, trzeba odpowiednio zapłacić. Podstawowa cena Porsche Taycan Turbo to 809 000 PLN. Bogato wyposażona wersja z naszego testu wyceniona jest na 1 087 982 PLN. To znacząca kwota, ale trzeba pamiętać, że mówimy o samochodzie z najwyższej półki, oferującym niesamowite osiągi, prowadzenie samochodu sportowego oraz materiały i montaż z najwyższej półki.

Wśród najciekawszych (i jednocześnie najdroższych) elementów wyposażenia dodatkowego warto wymienić stylistyczny pakiet SportDesign Carbon z elementami wykończonymi włóknem węglowym (27 923 PLN), hamulce Porsche Ceramic Composite Brake (25 858 PLN), system nagłośnienia Burmester® 3D High-End Surround Sound System (19 897 PLN), czy pakiet Dynamic (tylna oś skrętna i zawieszenie Porsche Active Ride) za 46 528 PLN.

Podsumowanie 

Porsche Taycan Turbo stojący na pustej drodze
To świetny, ale niezwykle drogi samochód elektryczny (fot. Łukasz Walkiewicz)

Porsche Taycan Turbo to samochód, który w pewien sposób udowadnia, że era elektryfikacji nie musi oznaczać końca emocji związanych z pełnym emocji prowadzeniem. Ten samochód łączy w sobie najlepsze cechy sportowego auta, luksusowej limuzyny i zaawansowanego technologicznie samochodu elektrycznego. Jedyne minusy to cena, przez którą ten pojazd jest niedostępny dla przeciętnego Kowalskiego oraz wciąż skromna infrastruktura ładowania w Polsce.