carlos tavares stellantis

Były szef Stellantisa ostrzega. „Chiny są o lata świetlne przed Europą”

Były CEO Stellantis, Carlos Tavares, ostro krytykuje politykę UE wobec chińskiej konkurencji i twierdzi, że europejski przemysł motoryzacyjny znalazł się w "ślepej uliczce", z której nie ma wyjścia.

Kontrowersyjny były CEO Stellantis ponownie zabiera głos: UE stworzyła „ślepą uliczkę”

Carlos Tavares, były CEO Stellantis powraca do publicznej debaty w nowym wywiadzie dla portugalskiego magazynu Expresso, gdzie otwarcie wypowiada się zarówno o aktualnej sytuacji w Europie, jak i o swoim odejściu z grupy motoryzacyjnej. Od początku swojej kadencji na stanowisku CEO Stellantis, Tavares był znany z bezpośrednich i bezkompromisowych wypowiedzi.

Jego odejście z firmy nastąpiło w wyniku różnicy zdań dotyczących wizji przyszłości między nim a Radą Nadzorczą. Pomimo obecnej sytuacji były dyrektor nadal aktywnie komentuje sprawy branży w mediach.

Warto przypomnieć, że Tavares zawsze stawiał na stworzenie przedsiębiorstwa zdolnego do bezpośredniej konkurencji z nowymi firmami z Chin, szczególnie w kwestii cen. W swoich wcześniejszych wypowiedziach popierał zarówno cła na produkty ze Wschodu, jak i nowe europejskie regulacje dotyczące redukcji emisji do 2025 roku.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Opel idzie pod prąd, nie mając zamiaru zmieniać planu. Elektryczna gama już w 2028 roku

Przyczyny odejścia z firmy

W swoim najnowszym wywiadzie były CEO podkreślił znaczenie posiadania silnej i jednolitej wizji w obliczu aktualnych wyzwań branży motoryzacyjnej. To właśnie rozbieżności w tej kwestii doprowadziły do braku porozumienia między nim a Radą Nadzorczą.

Tavares jednoznacznie stwierdził, że firmą zatrudniającą 250 000 pracowników i zarządzającą 15 markami nie można kierować bez pełnego zgrania wizji. Zaznaczył przy tym, że nie żałuje żadnej ze swoich decyzji podjętych podczas sprawowania funkcji CEO.

W swojej wypowiedzi były dyrektor podkreślił, że gdyby mógł cofnąć czas, podjąłby dokładnie te same decyzje co wcześniej. Jest to jasna deklaracja pewności co do słuszności obranego przez siebie kierunku.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rewolucja w świecie baterii. Stellantis i Zeta Energy zdradzają swoją tajną broń

Europa kontra Chiny w opinii Tavaresa

Odnosząc się do obecnej sytuacji między Europą a Chinami, Tavares określił pozycję europejskiego przemysłu jako „darwinowskie wyzwanie”, w którym przetrwają tylko najsilniejsi. Były dyrektor podkreślił również, że Chiny wyprzedzają Europę o wiele lat w dziedzinie rozwoju pojazdów elektrycznych.

W swojej krytycznej ocenie stwierdził, że Unia Europejska stworzyła „ślepą uliczkę”, w której europejski przemysł nie ma szans na skuteczną konkurencję. Według niego ta sytuacja jest wyłącznie efektem decyzji politycznych.

Warto przypomnieć, że to właśnie Tavares był pierwszą osobą odpowiedzialną za włączenie chińskiej firmy Leapmotor do grupy Stellantis. Ruch ten miał dwojaki cel: poznanie chińskich metod rozwoju i produkcji przystępnych cenowo samochodów elektrycznych oraz wsparcie chińskiego partnera w ekspansji na rynek europejski, wraz z możliwością wykorzystania technologii grupy.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: 1115 km bez tankowania. Stellantis pokazał niesamowitą platformę

Obecna sytuacja w Stellantis

Od czasu odejścia Carlosa Tavaresa Stellantis funkcjonuje bez stałego CEO, a jego obowiązki przejęła Rada Nadzorcza z Johnem Elkannem jako przewodniczącym. Ta sytuacja będzie trwać do czasu wyznaczenia nowego lidera.

Ogłoszenie nazwiska nowego CEO planowane jest na pierwszą połowę 2025 roku. Na ten moment nie ujawniono jeszcze listy potencjalnych kandydatów do objęcia tego stanowiska.

Do tego czasu firma kontynuuje swoją działalność pod kierownictwem Rady Nadzorczej, która tymczasowo przejęła obowiązki zarządcze.