Odważny ruch Tesli. Używaj autopilota, płać mniej za ubezpieczenie
Tesla zachęca kierowców do testowania autonomicznej jazdy
Elon Musk, dyrektor generalny Tesli, przedstawił ostatnio ambitną wizję przyszłości swojej firmy, przewidując, że może ona osiągnąć wartość większą niż pięć najbardziej wartościowych firm świata razem wziętych. Pisaliśmy o tym na łamach e-mobilni.pl. Ta pewność siebie wynika nie tylko z planowanego na 2025 rok wprowadzenia na rynek przystępnego cenowo Modelu Q, ale przede wszystkim z postępów w rozwoju systemów autonomicznej jazdy.
Firma już teraz oferuje specjalne zachęty dla amerykańskich kierowców, którzy zdecydują się częściej korzystać z systemu autonomicznej jazdy. Te inicjatywy mają na celu przyspieszenie rozwoju technologii, która według planów ma zostać wdrożona w robo-taksówkach w Kalifornii i Teksasie jeszcze w tym roku.
Jednak aby zrealizować te ambitne plany, Tesla musi znacząco udoskonalić swoje obecne systemy. Właśnie dlatego firma zdecydowała się na wprowadzenie programu zachęt dla swoich klientów.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ambitny plan Muska. Tesla ma być najcenniejszą firmą świata
System Full Driving Service pod lupą
Full Driving Service (FDS) to opcjonalny system dostępny w pojazdach Tesla za dodatkową opłatą 8 000 dolarów (około 32 440 zł). Jest to rozszerzenie standardowego autopilota, w którego wyposażone są wszystkie pojazdy marki. Według planów Muska ta technologia ma osiągnąć pełną funkcjonalność w ciągu najbliższych pięciu lub sześciu miesięcy.
Portal Electreck donosi jednak, że wielu kierowców wciąż nie ma pełnego zaufania do systemu FDS. Co więcej, sama Tesla nigdy nie przedstawiła obiektywnych danych dotyczących jego skuteczności, mimo wielokrotnych zapewnień o większym bezpieczeństwie w porównaniu z jazdą tradycyjną.
Sytuację komplikują dodatkowo liczne incydenty i wypadki z udziałem pojazdów Tesli korzystających z tego systemu. Te wydarzenia wskazują na potrzebę dalszego rozwoju technologicznego oraz poprawy wizerunku systemu, zarówno pod względem technicznym, jak i marketingowym.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Brudna kamera zatrzyma rewolucję? Tesla pilnie szuka rozwiązania
Szczegóły programu ubezpieczeniowego
Firma ubezpieczeniowa Tesli, która według raportu agencji Reuters nie należy do najtańszych na rynku nawet dla właścicieli pojazdów tej marki, wprowadza program zniżek sięgających do 10% na wybrane elementy polisy. Program jest dostępny dla kierowców, którzy regularnie korzystają z systemu FSD.
Zniżki te są obecnie oferowane wyłącznie w Stanach Zjednoczonych, a dokładniej w Teksasie i Arizonie. Zgodnie z informacjami zamieszczonymi na stronie internetowej ubezpieczyciela, warunki programu są jasno określone: maksymalną zniżkę można uzyskać, gdy co najmniej 50% przejechanych mil zostało wykonane z aktywnym systemem FSD.
Ta inicjatywa pokazuje determinację Tesli w dążeniu do zwiększenia wykorzystania systemu autonomicznej jazdy przez swoich klientów. Jest to część szerszej strategii mającej na celu przyspieszenie rozwoju i adopcji tej technologii, która ma być kluczowa dla przyszłości firmy.
