Toyota Subaru elektryczny SUV 2026

Toyota i Subaru łączą siły. Nowy elektryczny SUV już w 2026 roku

Toyota i Subaru, liderzy niezawodności, pracują nad nowym kompaktowym SUV-em elektrycznym. Premiera w 2026, cena wyjątkowo przystępna.

Dwóch producentów słynących z niezawodności przygotowuje kompaktowego SUV-a

Dwie japońskie marki, które według raportów wyróżniają się jako twórcy pojazdów najrzadziej odwiedzających warsztaty mechaniczne, wspólnie pracują nad nowym modelem, którego premiera planowana jest na 2026 rok. Współpraca Toyoty i Subaru nie jest żadnym zaskoczeniem, ponieważ już wcześniej stworzyły elektrycznego SUV-a, znanego jako Subaru Solterra lub Toyota bZ4x, w zależności od marki, pod którą jest sprzedawany. Obecnie mamy więcej szczegółów dotyczących nowego kompaktowego SUV-a o zerowej emisji, nad którym jak wiadomo, również rozpoczęły wspólne prace.

Podczas prezentacji najnowszych premier Toyoty, japońska marka pokazała swoją najbliższą mapę drogową, na której pojawiają się sylwetki trzech samochodów, które zadebiutują w 2026 roku. Jeden z nich wydaje się pasować do omawianego wspólnego modelu. Będzie on produkowany przez Subaru i będzie mógł doskonale współistnieć z crossoverami, ponieważ Toyota bZ4x właśnie została zaktualizowana, a Subaru Solterra wkrótce ogłosi podobny restyling, będący owocem tej współpracy, w której obaj producenci dzielą się wysiłkiem i kosztami.

Nowy w pełni elektryczny kompaktowy SUV tych japońskich firm pojawi się zatem w najbliższych miesiącach, przyjmując bardziej konwencjonalny design SUV-a niż pierwszy model, z odróżniającymi je detalami, jak to bywa w tego typu projektach. Co ważne, podczas gdy wspólny projekt, który jest obecnie w sprzedaży, jest produkowany w zakładzie Toyoty w Motomachi, nowy kompaktowy SUV o zerowej emisji będzie produkowany w zakładach, które Subaru prowadzi w Yajima.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Subaru przed Toyotą i BMW. A chodzi o ranking niezawodności

Produkcja rozpocznie się na początku 2026 roku

Montaż ma rozpocząć się w styczniu 2026 roku, co oznacza, że nieco wcześniej będziemy mogli uczestniczyć w prezentacji jednej lub nawet obu marek, a w każdym razie będą one dostępne w sprzedaży w Europie z emblematem Subaru i Toyoty w nadchodzącym sezonie. To ważna informacja dla wszystkich fanów japońskiej motoryzacji, którzy z niecierpliwością oczekują nowych, ekologicznych rozwiązań od tych renomowanych producentów.

Warto zauważyć, że oba koncerny mają ogromne doświadczenie w tworzeniu niezawodnych pojazdów, co z pewnością przełoży się na jakość nowego modelu. Ich wspólne wysiłki nad poprzednim projektem zostały dobrze przyjęte przez rynek, co daje podstawy do optymizmu odnośnie nadchodzącego SUV-a. Współpraca ta pokazuje również, jak ważne stają się partnerstwa strategiczne w branży motoryzacyjnej w obliczu wyzwań związanych z elektryfikacją.

Decyzja o produkcji w zakładach Subaru może również wskazywać na podział odpowiedzialności między obiema firmami, gdzie Toyota mogła wnieść większy wkład w rozwój technologii, podczas gdy Subaru skupia się na aspektach produkcyjnych. Taki podział zadań pozwala na optymalne wykorzystanie mocnych stron każdej z firm, co powinno przełożyć się na wyższą jakość końcowego produktu przy jednoczesnym utrzymaniu kosztów na rozsądnym poziomie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Więcej mocy, więcej zasięgu. Zmieniona Toyota bZ4X zachwyca

Ponowne wykorzystanie części w celu obniżenia kosztów

Z tego, co już wiemy o tym projekcie, prawdopodobnie jako baza zostanie wykorzystana platforma e-TNGA Toyoty lub jej odpowiednik w Subaru, i możliwe, że zostaną również zapożyczone silniki i pakiet baterii z obecnego elektrycznego SUV-a. To rozwiązanie pozwoli na znaczne oszczędności w procesie produkcyjnym, co może przełożyć się na bardziej konkurencyjną cenę dla klientów końcowych.

Punktem odniesienia są istniejące już wersje o mocy 204 KM i 218 KM, możliwość posiadania napędu na wszystkie koła oraz zasięg 465 kilometrów, który osiągają z baterią o pojemności 71 kWh. Dziedziczenie tych komponentów umożliwiłoby większe oszczędności kosztów. W każdym razie oczekuje się, że będzie miał nieco bardziej kompaktowe wymiary niż 4,69 metra zapowiadane przez Solterrę i bZ4x, co przełożyłoby się na poprawę zasięgu przy tych samych komponentach.

Jeśli chodzi o cenę, biorąc pod uwagę, że ma być o szczebel niżej od obecnych elektrycznych SUV-ów obu marek, można by zapewnić, że taryfa spadnie poniżej około 150 000 i 170 000 zł, które trzeba teraz płacić za crossovery Toyoty i Subaru. To dobra wiadomość dla konsumentów, którzy szukają bardziej przystępnych cenowo opcji w segmencie elektrycznych SUV-ów, szczególnie od producentów o tak ugruntowanej reputacji w zakresie niezawodności.