Norma 7 Unia europejska UE hybrydy plug-in phev zasięg testowy

Żegnajcie tanie elektryki z Chin? UE mogłaby znieść cła pod pewnym warunkiem

UE negocjuje z Chinami zniesienie ceł na tanie samochody elektryczne w zamian za minimalną cenę sprzedaży.

Unia Europejska i Chiny o przyszłości tanich samochodów elektrycznych

Unia Europejska prowadzi intensywne rozmowy z Chinami w sprawie ceł na import samochodów elektrycznych, które mogą zostać zniesione pod warunkiem wprowadzenia innej regulacji. Latem 2024 roku UE ogłosiła wprowadzenie ceł na chińskie pojazdy elektryczne po badaniu, które wykazało nieuczciwe finansowanie tamtejszych producentów przez rząd Chin. Poszczególne firmy, takie jak SAIC, sprzedające w Europie markę MG, otrzymały różne stawki celne w zależności od współpracy podczas śledztwa.

Wdrożenie ceł, sięgających nawet 45,3%, wywołało gorące dyskusje między Brukselą a Pekinem. Negocjacje trwają od miesięcy, ale dotychczas nie osiągnięto porozumienia, a cła pozostają w mocy. Obie strony szukają jednak rozwiązania, które mogłoby zadowolić zarówno europejskich producentów, jak i chińskie firmy motoryzacyjne.

Propozycją, która zyskuje coraz większe poparcie, jest ustalenie minimalnej ceny sprzedaży chińskich samochodów elektrycznych w Europie. Taki krok pozwoliłby UE wycofać się z ceł, jednocześnie chroniąc lokalny rynek przed zbyt tanimi pojazdami, wspieranymi przez chińskie subsydia. Rozwiązanie to może zmienić dynamikę rynku elektromobilności w Europie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Unia Europejska nie ufa BYD. Rozpoczęła dochodzenie

Minimalna cena zamiast ceł – nowa strategia UE

Pomysł wprowadzenia minimalnej ceny sprzedaży chińskich samochodów elektrycznych pojawił się już kilka miesięcy temu, gdy europejskie marki skarżyły się na nieuczciwą konkurencję. Chińskie pojazdy, dzięki wsparciu rządu w Pekinie, są znacznie tańsze od europejskich, co utrudnia rywalizację lokalnym producentom. Minimalna cena miałaby wyrównać szanse, jednocześnie eliminując potrzebę stosowania ceł.

Według informacji opublikowanych przez Automotive News Europe, negocjacje w tej sprawie nabierają tempa. Kluczową rolę odgrywa komisarz UE ds. handlu, Maroš Šefčovič, który prowadzi rozmowy z chińskim ministrem handlu Wangiem Wentao. Ostatnie spotkanie, które odbyło się 10 kwietnia 2025 roku, zakończyło się optymistycznym sygnałem, że obie strony są skłonne poprzeć to rozwiązanie.

Mimo pozytywnego nastawienia droga do porozumienia wciąż jest daleka. Šefčovič podkreśla, że minimalne ceny muszą być równie skuteczne, co obecne cła, by chronić europejski rynek. Wprowadzenie takiego mechanizmu wymaga precyzyjnego dopracowania, aby zapewnić jego wykonalność i skuteczność w praktyce.

Kontrowersje wokół minimalnej ceny w Unii Europejskiej

Nie wszyscy w Komisji Europejskiej popierają pomysł minimalnej ceny sprzedaży. Część ekspertów uważa, że takie rozwiązanie nie wystarczy, by przeciwdziałać nieuczciwej konkurencji wynikającej z chińskich subsydiów. Ich zdaniem cła są bardziej efektywnym narzędziem, które należy utrzymać, by chronić europejską branżę motoryzacyjną.

Zwolennicy minimalnej ceny argumentują jednak, że jest to kompromis, który może zakończyć spór handlowy z Chinami. Obecne cła wywołały napięcia, a ich skutki odczuwają nie tylko chińscy producenci, ale także europejskie rynki. Przykładem jest decyzja firmy Leapmotor, która w odpowiedzi na cła zawiesiła produkcję modelu T03 w fabryce w Tychach w Polsce.

Negocjacje między UE a Chinami będą kontynuowane w najbliższych miesiącach, ale minimalna cena wydaje się najbardziej prawdopodobnym kierunkiem. Obie strony widzą w niej szansę na złagodzenie konfliktu, choć ostateczne porozumienie zależy od dopracowania szczegółów. Rynek samochodów elektrycznych w Europie czeka na rozstrzygnięcie, które może wpłynąć na ceny i dostępność pojazdów.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Cła UE? Chińskie elektryki śmieją się w głos!

Skutki ceł i nadzieja na kompromis z Chinami

Wprowadzenie ceł na chińskie samochody elektryczne w 2024 roku miało chronić europejskich producentów, ale wywołało także negatywne konsekwencje. Wysokie stawki, takie jak 45,3% nałożone na SAIC, podniosły ceny pojazdów, co wpłynęło na ich konkurencyjność. Spór handlowy między UE a Chinami stał się źródłem napięć, które odczuwają zarówno konsumenci, jak i firmy.

Przykładem skutków ceł jest sytuacja w Polsce, gdzie chińska marka Leapmotor wstrzymała produkcję modelu T03 w Tychach. Decyzja ta była odpowiedzią na unijne regulacje, które utrudniają chińskim firmom działalność w Europie. Takie działania pokazują, jak bardzo skomplikowana jest obecna sytuacja na rynku elektromobilności.

Propozycja minimalnej ceny sprzedaży daje nadzieję na przełamanie impasu. Jeśli UE i Chiny dojdą do porozumienia, rynek samochodów elektrycznych może stać się bardziej przewidywalny, a konsumenci zyskają dostęp do szerszej oferty pojazdów. Kluczowe będą najbliższe miesiące, które pokażą, czy kompromis jest możliwy.
Uwagi dotyczące SEO.