
Samuelsson robi porządki. Volvo stawia na hybrydy plug-in i pewną współpracę
Volvo stawia na hybrydy i Chiny
Volvo zaskoczyło branżę motoryzacyjną, przywracając na stanowisko CEO Hakana Samuelssona, który kierował firmą w latach 2012–2022. Decyzja o jego powrocie została ogłoszona zaledwie kilka dni temu, a 74-letni menedżer już nakreślił ambitne plany dla szwedzkiego producenta. Samuelsson, znany z sukcesów w poprzedniej dekadzie, wraca w kluczowym momencie, by stawić czoła wyzwaniom 2025 roku.
Mimo krótkiego czasu od objęcia stanowiska 1 kwietnia, nowy-stary CEO ma jasną wizję przyszłości Volvo. Firma, która w 2024 roku osiągnęła rekordowe wyniki, przewiduje, że obecny rok będzie „turbulentny”. Samuelsson zamierza skoncentrować się na hybrydach plug-in i zacieśnieniu współpracy z Chinami, co ma być odpowiedzią na zmieniające się realia rynkowe.
Powrót Samuelssona to nie tylko symboliczny gest, ale i strategiczny ruch. W pierwszym dniu swojego drugiego mandatu przedstawił wielopunktowy plan, który ma zapewnić Volvo stabilność i rozwój. Kluczowe elementy tej strategii obejmują zarówno kontynuację produkcji elektryków, jak i dostosowanie oferty do rosnących oczekiwań klientów oraz konkurencji.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Szok w Volvo. Hakan Samuelsson wraca, by ratować markę
Volvo szuka równowagi w ofercie
Volvo nie zamierza rezygnować z samochodów elektrycznych, które w 2024 roku zanotowały imponujący wzrost sprzedaży o 54%, osiągając 175 194 egzemplarzy. Stanowią one już 23% globalnej sprzedaży marki, co potwierdza jej pozycję w segmencie elektromobilności. Jednak pierwszy kwartał 2025 roku przyniósł spadek – rejestracje elektryków zmalały o 15%, co skłania firmę do refleksji nad strategią.
W odpowiedzi na te trudności Samuelsson stawia na hybrydy plug-in, które cieszą się niesłabnącym powodzeniem. Volvo XC60, najpopularniejszy hybrydowy model w Europie w 2024 roku, oraz odnowiony XC90 to dowody na słuszność tej decyzji. Firma planuje także modernizację XC70, wzmacniając ofertę hybrydową, która ma zrównoważyć spadki w segmencie elektrycznym.
Sytuacja z modelem EX30, najpopularniejszym elektrykiem Volvo produkowanym w Chinach, wymaga dodatkowych działań. Marka obecnie pokrywa koszty unijnych ceł, ale w drugiej połowie roku produkcja dla Europy ma zostać przeniesiona do fabryki w Gandawie w Belgii. To odpowiedź na trudności logistyczne i finansowe, które wpłynęły na wyniki pierwszego kwartału, gdy sprzedaż ogółem spadła o 6%.
Nowy CEO zacieśnia więzi z Geely
Kluczowym elementem planu Samuelssona jest intensyfikacja współpracy z chińskim koncernem Geely, większościowym akcjonariuszem Volvo. Synergia z markami takimi jak Zeekr czy Lynk&Co ma zwiększyć marże zysku, które w ostatnim kwartale 2024 roku spadły o 12% w porównaniu z rokiem poprzednim. Współpraca z Chinami staje się priorytetem w obliczu rosnącej konkurencji, szczególnie z tamtejszymi producentami.
Przykładem tej strategii jest wykorzystanie wspólnych technologii – model Lynk&Co 02 bazuje na platformie CMA, znanej z Volvo XC40. W 2025 roku można spodziewać się dalszego zacieśniania tych relacji, co ma pomóc Volvo w utrzymaniu konkurencyjności na globalnym rynku. Samuelsson widzi w tym szansę na optymalizację kosztów i poszerzenie oferty.
Chiński rynek, choć pełen możliwości, stawia przed Volvo także wyzwania. Firma musi zmierzyć się z dynamicznie rozwijającymi się lokalnymi producentami, którzy oferują coraz bardziej zaawansowane i przystępne cenowo pojazdy. Współpraca z Geely ma być odpowiedzią na te zagrożenia, a jednocześnie sposobem na umocnienie pozycji Volvo w Azji i poza nią.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Volvo EX90 2025. Wersje, silniki, zasięg, ceny. Co można kupić?
Redukcja kosztów i przyszłość
Ostatnim filarem planu nowego CEO jest ścisła kontrola wydatków. Samuelsson zamierza kontynuować dotychczasową strategię Volvo, wprowadzając jednak korekty mające na celu poprawę efektywności finansowej. Jak zauważył jeden z menedżerów w rozmowie z Automotive News, plan nie jest rewolucją, lecz ewolucją – co sugeruje, że firma pozostaje na właściwej ścieżce.
Samuelsson, który w ciągu dekady swojego pierwszego mandatu doprowadził Volvo do rekordowych sprzedaży przez sześć lat, ma przed sobą trudne zadanie. Obecne wyniki – spadek sprzedaży o 6% w pierwszym kwartale 2025 roku – wymagają szybkich i zdecydowanych działań. Jego doświadczenie może okazać się kluczowe, choć czas pokaże, czy dwuletni okres na stanowisku wystarczy, by ustabilizować sytuację.
Tymczasem Volvo już szuka następcy dla 74-letniego CEO, którego wiek sugeruje, że jego obecna kadencja będzie krótka. Firma chce zapewnić płynne przejście na nowego lidera, który przejmie stery po Samuelssonie w 2027 roku. Do tego czasu szwedzki producent musi zmierzyć się z turbulentnym rynkiem i udowodnić, że potrafi łączyć tradycję z innowacją.