Georgia Meloni

Włochy oskarżają czterech głównych producentów samochodów elektrycznych o oszukiwanie klientów

Włoski urząd antymonopolowy oskarża Teslę, VW, BYD i Stellantis o wprowadzanie klientów w błąd co do rzeczywistych osiągów i trwałości aut elektrycznych.

Włochy oskarżają czterech głównych producentów elektryków o oszustwo

Włoski rząd otwiera nowy rozdział w sporze z dużymi producentami samochodów. Władze podejrzewają, że marki nie oferują produktów zgodnych z reklamami i obietnicami. Samochód elektryczny stał się w Italii kością niezgody. Rząd Giorgii Meloni wyraźnie dał do zrozumienia, że nie popiera transformacji elektromobilności.

Wielokrotnie dochodziło do napięć między władzą wykonawczą a światowymi markami i koncernami, głównie ze Stellantisem, który odgrywa najbardziej znaczącą rolę w regionie. Teraz dowiedzieliśmy się, że włoski urząd antymonopolowy prowadzi dochodzenie przeciwko czterem dużym producentom samochodów elektrycznych z powodu podejrzeń o wprowadzanie konsumentów w błąd odnośnie wydajności ich pojazdów. BYD, Stellantis, Tesla i Volkswagen mogą zmierzyć się z surowymi karami finansowymi.

Jak już wspomniano, Giorgia Meloni i jej ministrowie zawsze prezentowali stanowczość w swojej strategii przemysłowej dla kraju. Włochy nie chcą stracić uprzywilejowanej pozycji w kontynentalnym sektorze motoryzacyjnym i niejednokrotnie pokazały, że są gotowe posunąć negocjacje do granic możliwości.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: 15 miliardów euro kar dla producentów aut? Ursula von der Leyen pod presją Niemiec, Czech i Włoch

Bezpośrednie oskarżenia w trudnej do rozwiązania sprawie

Carlos Tavares, były dyrektor generalny Stellantis, mógł doświadczyć tego na własnej skórze. Od nacjonalizacji niektórych nieistniejących już marek, po przywrócenie nieużywanych przepisów, jak ten, który zmusił Alfę Romeo do zmiany nazwy najmniejszego SUV-a z powodu nieprzestrzegania przestarzałej normy – rząd nie cofał się przed radykalnymi krokami.

Cztery dochodzenia dotyczące potencjalnych nieuczciwych praktyk handlowych odnoszą się do „zasięgu pojazdów elektrycznych, degradacji pojemności akumulatorów oraz ograniczeń standardowych gwarancji na akumulatory, które mogą naruszać Kodeks Konsumenta”. We Włoszech w takich przypadkach zwykle urząd antymonopolowy wraz z policją finansową Guardia di Finanza przeszukuje włoskie siedziby zaangażowanych firm. Według doniesień miało to miejsce w czwartek 20 lutego.

Oskarżenia dotyczą głównie sposobu, w jaki producenci samochodów informują klientów o wspomnianych wyżej aspektach. Mówi się, że strony internetowe dostarczają „ogólnych, a czasem sprzecznych informacji” na temat zasięgów jazdy. Jednak nie wyjaśniają, jak zmienia się zasięg jazdy w zależności od różnych czynników, ani jakie dokładnie są te czynniki.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Unia Europejska podnosi cła na chińskie samochody. To wypowiedzenie wojny handlowej

Rzeczywiste zasięgi a deklaracje producentów

Wiadomo, że rzeczywisty zasięg i zużycie energii znacznie różnią się od homologacji WLTP. Laboratorium homologacyjne to nie to samo co świat rzeczywisty. Faktyczne zużycie energii zależy od stylu jazdy, warunków środowiskowych, rodzaju trasy i wielu innych czynników. Praktycznie niemożliwe jest, aby producenci mogli dostarczyć użytkownikom tak dużej ilości danych.

Regulator stwierdził również, że na stronach internetowych producentów samochodów brakuje jasnych i kompletnych informacji dla konsumentów dotyczących degradacji pojemności akumulatora wynikającej z normalnego użytkowania pojazdu oraz warunków lub ograniczeń gwarancji na akumulator. Klienci, którzy ładują swój samochód elektryczny wyłącznie prądem zmiennym, doświadczą innego starzenia się akumulatora niż ci, którzy często korzystają z szybkich ładowarek.

Spośród czterech oskarżonych firm, BYD i Volkswagen nie chciały komentować przeszukania i oskarżeń. Z kolei z Tesla Italia nie udało się skontaktować w celu uzyskania komentarza. Tylko Stellantis, ze swoimi włoskimi markami takimi jak Fiat, Alfa Romeo i Lancia, skomentował sytuację i podkreślił, że współpracuje z władzami. „W Stellantis jesteśmy przekonani, że udzieliliśmy odpowiednich, dokładnych i wyczerpujących odpowiedzi na pytania zadane przez urzędników” – podał producent w oświadczeniu cytowanym przez Reuters. Mimo to oskarżenia nie zostały wstrzymane i dochodzenie będzie kontynuowane w najbliższych miesiącach.