Wyniki sprzedaży z podziałem na rodzaj napędu

Jesteśmy świadkami rewolucji na rynku motoryzacyjnym. Popyt na auta z silnikami diesla spada na łeb na szyję, podczas gdy elektryk i hybryda biją sprzedażowe rekordy. I to w kryzysie!

Z danych belgijskiego stowarzyszenia ACEA dokładnie monitorującego europejski rynek motoryzacyjny wynika, że w pierwszym kwartale tego roku zarejestrowano o 25 proc. mniej nowych aut niż w tym samym okresie roku ubiegłego. Winna jest oczywiście epidemia koronawirusa, która wymusiła zamknięcie wielu gospodarek, dystans społeczny etc. Jest jednak grupa samochodów (i tym samyarek), które w czasach tego kryzysu poradziły sobie zaskakująco dobrze. Chodzi o auta z napędami alternatywnymi, czyli elektryki, plug-iny i hybrydy. Ich sprzedaż rok do roku poszła w górę o 48 proc.! Jak to możliwe?   

Paliwa alternatywne

Wyprzedzanie diesla

Zdaniem analityków to efekt o nowych unijnych regulacji, jakie weszły w życie 1 stycznia. Od tego dnia auta nie powinny emitować więcej niż 95 gramów CO2 na kilometr. Równolegle wiele państw zwolnienia podatkowe albo dopłaty do zakupu ekologicznych aut.

W efekcie, od 1 stycznia do 31 marca w całej Europie sprzedano łącznie 578 tys. aut z alternatywnym napędem ? o niemal 200 tys. więcej niż rok wcześniej! Jednocześnie zdobyły one aż 17,8 proc. udziałów w całym rynku. Głównie kosztem diesla, którego sprzedaż w tym okresie spadła o 36,2 proc. ? do 847 tys. sztuk. Jednocześnie jego udział skurczył się do poziomu z połowy lat 90. (jest już poniżej 30 proc.). 

ZOBACZ TEŻ: Już nawet firmy wysiadają z diesla

W podziale na rodzaje napędów, sprzedaż aut w całej Europie wyglądała w pierwszym kwartale tak:

Sprzedaż elektryków, hybryd i diesla w Europa

Już pierwszy rzut oka na te liczby wystarczy, by dojść do wniosku, że w czasie epidemii kierowcy zmieniają swoje nawyki. Zdaniem ekspertów, nie tylko nowe normy unijne mają na to wpływ. Sam koronawirus również ? po prostu zaczęliśmy bardziej cenić i szanować swoje zdrowie. Przywiązujemy większą wagę do tego, co wylatuje (bądź nie) z rury wydechowych aut. Bierzemy pod uwagę np. fakt, że obecnie hybrydy (HEV) kosztują tyle, co porównywalne auta konkurencji z dieslem, ale mniej palą. Zaś po mieście przez 60-70 proc. czasu jeżdżą wyłącznie na silniku elektrycznym.

Hybryda pomogła Toyocie, elektryk ? Porsche

Fakt, że elektryk i hybryda cieszyły się w pierwszym kwartale tak dużym zainteresowaniem klientów, miał duży wpływ na wyniki niektórych marek. O ile cały rynek skurczył się o 25 proc. to np. Porsche poprawiło sprzedaż o 24 proc. To zasługa nowego, całkowicie elektrycznego modelu Taycan. Z kolei Lexus był po trzech miesiącach roku 1,4 proc. na plusie, podczas gdy Audi, Mercedes, BMW i Volvo stracili od 13 do 19 proc. klientów. Po prostu Japończycy mają w swojej ofercie dziewięć modeli i każdy występuje w wersji hybrydowej. To samo dotyczy Toyoty, która co prawda zanotowała spadek sprzedaży, ale tylko o 7,3 proc. podczas gdy Volkswagen stracił 24 proc., a Ford niemal 38 proc. klientów rok do roku. 

Taycan elektryk
Dzięki Taycanowi Porsche sprzedało w I kwartale roku o 24,1 proc. więcej aut niż rok wcześniej.

Wszystkie te dane jasno pokazują, w którym kierunku zmierza rynek. Już niemal co piąte nowe auto wyjeżdżające z salonów ma napęd alternatywny. Pierwszą ofiarą tych przemian będzie z pewnością diesel. Eksperci wróżą, że niebawem silniki wysokoprężne całkowicie znikną z samochodów osobowych. Po prostu są zbyt skomplikowane i nieekologiczne w porównaniu z technologią hybrydową, a kosztują tyle samo.

hybryda Toyota Camry
Toyota sukcesywnie poszerza gamę hybryd (na zdjęciu Camry), dzięki czemu znacznie mniej odczuła spadki sprzedaży

1 Komentarz

Komentarze są wyłączone.