Nowa marka samochodów elektrycznych Volskwagena. Scout pojawi się jednak tylko w USA

Volkswagen z ciekawą inwestycją w USA

Grupa Volkswagen nie miała w ostatnich latach łatwego życia w Stanach Zjednoczonych. To właśnie amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (US EPA) rozpętała w 2015 roku niesławną aferę Dieselgate, która rozlała się na Europę. Należy w tym miejscu podkreślić, że inni producenci również nie mieli czystego sumienia.

Niemiecki producent samochodów musi również zmagać się z bardzo silną pozycją rodzimej Tesli na lokalnym rynku, która powoduje, że inni producenci w segmencie samochodów elektrycznych często upadają. Volkswagen jest kolejną marką, która chce położyć temu kres.

W ostatnich dniach w Blythewood w Południowej Karolinie położono kamień węgielny pod nowy zakład produkcyjny o wartości dwóch miliardów dolarów, w którym będą powstawać lokalnie bezemisyjne samochody. Nie będą to jednak Volkswageny.

Marka Scout została wymyślona wyłącznie dla Stanów Zjednoczonych. Odnosi się to do International Harvester Scout, pojazdu terenowego produkowanego przez International Harvester w latach 1961-1980. Harvester zajmował się głównie produkcją maszyn rolniczych, pojazdów użytkowych i sprzętu gospodarstwa domowego. Teraz przy okazji reaktywacji marki podkreśla się jej dziedzictwo i wkład lokalnej społeczności. Na próżno natomiast szukać informacji o zaangażowaniu finansowym niemieckiego koncernu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ford stawia na hybrydy i małe elektryki. By konkurować z Chińczykami i Teslą, ale nie tylko

Nowa fabryka Volkswagena w Stanach Zjednoczonych

Cały teren zajmie powierzchnię prawie 650 hektarów, podczas gdy sama fabryka zajmie powierzchnię około 445 hektarów. Oczekuje się, że roczna zdolność produkcyjna osiągnie 200 000 samochodów. W tym miejscu warto wskazać, że Volkswagen sprzedał w ubiegłym roku około 71 000 pojazdów elektrycznych w Stanach Zjednoczonych.

Biorąc pod uwagę samą nazwę nowej fabryki samochodów, oczekuje się, że będzie ona produkować lokalnie bezemisyjne modele z ambicjami terenowymi, które pośrednio będą konkurować np. z napędzanymi spalinowo Fordem Bronco czy Jeepem Wranglerem. Z komunikatu prasowego firmy można zrozumieć, że póki co planowane są dwa modele – SUV i pick-up. Samochody mają powstać na nowo zaprojektowanej platformie dedykowanej samochodom elektrycznym. Nad projektem pracuje austriacka firma Magna Steyr.

Pierwsze elektryczne Scouty mają zacząć wyjeżdżać z Południowej Karoliny do reszty Ameryki już w 2026 roku. Od momentu powstania w 2022 roku, Scout Motors zatrudniło już prawie 350 pracowników, a rekrutacja jest cały czas prowadzona. Biorąc pod uwagę, że za przedsięwzięciem stoi gigant w postaci Volskwagena, plany dot. produkcji samochodów już za dwa lata mogą się ziścić.