Ultraszybkie ładowarki wkraczają do Polski. Tylko… co nimi ładować?
Punkty stanęły na stacjach benzynowych na autostradzie A4 pod Strzelcami Opolskimi (w kierunku Gliwic) i na A2 pod Niepruszewem (w kierunku granicy z Niemcami). Mają moc 350 kW i mogą obsługiwać zarówno instalacje z napięciem 400, jak i 800 Voltów. Co ciekawe, GreenWay uprzedził firmę Ionity, która jako pierwsza zapowiadała postawienie nad Wisłą szybkich ładowarek.
Fakt, że ładowarki mają moc 350 kW nie oznacza niestety, że szybko naładujemy dzięki nim każdego elektryka. Zdecydowania większość obecnych na rynku modeli obsługuje ładowanie z maksymalną mocą 100 kW. W nielicznych modelach podniesiono limit do 125-150 kW. Samochody przystosowane do jeszcze szybszego ładowania to prawdziwa rzadkość. Z aut już dostępnych w Polsce i obsługujących ładowarki 350 kW mamy w zasadzie tylko Porsche Taycana i Audi e-tron GT. Niebawem mają do nich dołączyć Hyundai Ioniq 5 i Kia EV6.
W rzeczywistości jednak nawet te modele nie uzyskują pełnej mocy ładowania. Realnie osiągalne jest 270 kW ale tylko w pierwszej fazie ładowania. Potem realnie można liczyć na 200 kW, a gdy w baterii jest już 80-90 proc. energii, moc spada do około 100 kW. Naładowanie do pełna baterii o pojemności 90 kWH w Porsche Taycanie zajmie około 40 minut. Choć już po 15 minutach bateria będzie pełna w połowie.
GreenWay Polska buduje już trzecią stację 350 kW ? tym razem na MOP Malankowo na autostradzie A1 przed Grudziądzem w kierunku Trójmiasta. To zdecydowanie uprości dojazd elektrykami z Warszawy nad Morze. O ile nie okaże się, że do super ładowarki będzie… kolejka chętnych.
Niebawem swoje szybkie ładowarki uruchomić ma w Polsce także spółka Ionity. Dwie pierwsze staną na autostradzie A2 ? jednak na MOP Niesułków w kierunku Warszawy, a druga na MOP Nowostawy, czyli w kierunku Poznania.