Toyota C-HR czy nowy MG ZS. Pierwsze porównanie hybrydowych SUV-ów
Od momentu wprowadzenia na polski, MG radzi sobie zdecydowanie najlepiej spośród chińskich marek, a ZS jest drugim najpopularniejszym modelem marki. Aby zdobyć jeszcze więcej klientów, producent właśnie zaprezentował drugą generację SUV-a, w której postawiono na hybrydowy układ napędowy. Oczywistym jest więc porównanie do Toyoty, a konkretnie modelu C-HR, którego konkurentem jest ZS.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Mały hybrydowy SUV. Porównujemy 7 popularnych w Polsce modeli
Nowy MG ZS ma sporo atutów
Nowy ZS przyjął w swoich kształtach linie projektowe, które widzieliśmy w ostatnich premierach marki. Dlatego w pewnym stopniu przypomina najnowszego MG3, z którym dzieli napęd hybrydowy, ale dodaje szereg charakterystycznych detali. Naszym zdaniem jest to jednak bardziej konwencjonalny wygląd od Toyoty. C-HR sięga wręcz azjatyckiego egzotyzmu, a dodatkowo z całą pewnością ma bardziej sportowy charakter poprzez opadającą linię tylnej części samochodu.
Czekając na możliwość zobaczenia i dotknięcia, jak wygląda miejsce kierowcy nowego ZS, aby móc porównać, kto używa lepszych materiałów lub który ma bardziej wyrafinowaną konstrukcję, uważamy, że obie deski rozdzielcze nie przyciągają zbyt wiele uwagi swoim designem. O Toyocie już wiadomo, że zwykle są dość nudne pod tym względem (całkowicie przeciwnie do wyglądu zewnętrznego), ale MG również nie zaskakuje zbytnio swoim układem. Jednak żadnemu z nich nie brakuje niezbędnych minimalnych ekranów, po dwa w każdym przypadku, z pewną przewagą japońskiego modelu pod względem rozmiaru.
Brakuje nam również znajomości wymiarów wewnętrznych nowego ZS, aby móc je obiektywnie porównać z C-HR. Na zewnątrz ten pierwszy model jest nieznacznie dłuższy ze swoimi 4,43 metrami, co daje 7 cm więcej od C-HR, ale dodatkowo ma 3 cm przewagi, jeśli chodzi o rozstaw osi. Do tego trzeba dodać, że MG jest wyraźnie lepszy w bagażniku z pojemnością 443 litrów, w porównaniu do 388 litrów jego rywala w tym artykule.
Który silnik hybrydowy jest lepszy?
Po przeanalizowaniu obu konkurentów pod względem estetycznym i praktycznym, przyszedł czas na zgłębienie tematu i zobaczenie, jaki jest ten układ hybrydowy, którym ZS chce stawić czoła C-HR. Wykorzystuje on silnik benzynowy o mocy 102 KM w połączeniu z silnikiem elektrycznym o mocy 100 kW (136 KM), osiągając łączną moc 196 KM. Japoński model ma dokładnie 1 KM więcej, na co składa się jednostka spalinowa o mocy 152 KM i elektryczna o mocy 83 kW (113 KM).
Mimo że oba samochody są hybrydowe, w kwestii przeniesienia napędu zdecydowano się na zupełnie różne rozwiązania. W Toyocie jest to doskonale znana, bezstopniowa skrzynia eCVT, podczas gdy MG wprowadza skrzynię z trzema biegami, która obiecuje mniejszą głośność w codziennym użytkowaniu (to również będziemy musieli przetestować w swoim czasie). Do tego dochodzi kwestia baterii – nowy ZS chwali się pojemnością 1,83 kWh, w porównaniu do 0,91 kWh C-HR. Toyotę można kupić z napędem na przednie koła lub AWD-i, podczas gdy u konkurenta dostępna jest tylko pierwsza opcja.
Biorąc pod uwagę wszystkie te aspekty techniczne, osiągi nie dadzą ostatecznego werdyktu, który z nich dominuje. C-HR wykorzystuje tę niewielką przewagę mocy, aby wygrać w przyspieszeniu 0-100 km/h o sześć dziesiątych sekundy (8,1 wobec 8,7 sekundy). Ten fakt nie sprawia, że przegrywa walkę o homologowane zużycie paliwa, rejestrując w cyklu mieszanym WLTP 4,8 litra w porównaniu do 5 litrów swojego rywala.
Trudno także mówić cokolwiek o niezawodności nowego ZS, ale pod tym względem ma bardzo mocnego rywala. Hybrydowe samochody Toyoty po prostu słyną z niezawodności od wielu lat i ta łatka jest dla wielu klientów decydująca.
Cena będzie kluczowa
W oczekiwaniu na dokładniejsze poznanie i test nowego ZS, wiele wskazuje na to, że kluczowym czynnikiem dla klientów może być cena i wyposażenie standardowe. To właśnie ten aspekt może skłonić do wyboru jednego albo drugiego modelu.
Póki co nie znamy cen nowego MG, choć już wkrótce powinny one ujrzeć światło dzienne. Wiadomo natomiast, że samochód będzie dostępny w dwóch wersjach wyposażenia, podczas gdy Toyotę można skonfigurować w czterech, w tym usportowionej GR Sport.
W przypadku C-HR ceny rozpoczynają się od 119 900 zł, ale z układem napędowym o mocy 140 KM. Ceny tego o mocy 197 KM startują od 158 500 zł, w której to samochód jest dostępny od drugiej wersji wyposażenia.