Nowy elektryczny Lexus nadjedzie wiosną

Japońska marka opublikowała dwa tajemnicze zdjęcia, które zapowiadają zupełnie nowy model. Elektryczny Lexus ma mieć przede wszystkim zachwycać designem. Za napęd prawdopodobnie będą odpowiadać dwa silniki.

Lexus przyzwyczaił nas już do tego, że każdą nowość zapowiada w dość nietypowy sposób, wrzucając do sieci jedno lub dwa tajemnicze zdjęcia. Nie widać na nich całego auta, lecz jedynie kilka szczegółów. Za to takich, które pozwalają wyciągną kilka wniosków, snuć domysły i jednocześnie pobudzają wyobraźnię.

I tak na dwóch zdjęciach nowego modelu, które zostały opublikowane kilka dni temu widzimy między innymi podświetlane logo oraz typowe dla Lexusa światła do jazdy dziennej. Z tyłu w oczy rzuca się duży napis „Lexus”, który umieszczono na całej szerokości klapy bagażnika. Prawdopodobnie znajduje się on na pasie świetlnym, łączącym lampy tylne. Te ostatnie są wyjątkowo smukłe, jak na Lexusa. W górnej części widać również bardzo nietypowe zamontowaną antenę w kształcie płetwy rekina. Nachodzi ona na tylną szybę! Sam dach z kolei ma wyraźne przetłoczenie po środku. Lexus podkreśla, że zdjęcia pokazują kierunek, w którym będzie zmierzał design marki.

elektryczny lexus

UX 300e, czyli elektryczny Lexus z gwarancją na milion kilometrów

Szczegółów technicznych na temat nowego auta Japończycy nie zdradzają. Natomiast pewne jest, że będzie jeździło na prąd. Niewykluczone, że nowy elektryczny Lexus dostanie technologię DIRECT4, którą niedawno chwalili się Japończycy. Chodzi o takie sterowanie napędem elektrycznym, by zapewnić jak najlepsze osiągi i ? tu cytat ? „unikalne właściwości jezdne”.

Niewykluczone, że do nowego modelu trafią dwa motory elektryczne. Każdy będzie miał 204 konie mechaniczne i 300 Nm. Pracowały będą niezależnie przy przedniej i tylnej osi, łącznie dając 408 KM i aż 600 Nm.

Kiedy zobaczymy i poznamy nowy model w pełnej krasie. Japończycy tajemniczo mówią, że elektryczny Lexus zadebiutuje „na wiosnę”. Jej pierwszy dzień przypada na półkuli północnej na 20 marca. Możliwe zatem, że również tego dnia poznamy samochód, który ma otworzyć nowy rozdział w historii Lexusa.