SZOK! Auta zelektryfikowane wyprzedziły Diesla

Najnowsze dane firmy Jato dowodzą, że po raz pierwszy w historii we wrześniu tego roku w Europie sprzedało się więcej samochodów posiadających silnik elektryczny, niż tych z motorami wysokoprężnymi. Niemniej statystyki zawierają pewien "haczyk".

Zacznijmy od tego, że wrzesień był miesiącem, w którym rynek motoryzacyjny w Unii Europejskiej zaczął się odbudowywać po pierwszej fali pandemii ? sprzedało się wówczas 1,30 mln nowych aut, czyli o 20 tys. więcej niż w tym samym miesiącu roku 2019. Nie zmienia to faktu, że po trzech kwartałach cały rynek i tak jest na mocnym minusie ? sprzedaż rok do roku spadła o 29 proc. Analitycy mówią, że można się było tego spodziewać. Nie spodziewano się natomiast czego innego ? takiej popularności samochodów zelektryfikowanych.

Według firmy Jato, we wrześniu po raz pierwszy w historii zarejestrowano ich więcej niż aut z silnikami wysokoprężnymi. ? To znak czasów i nadchodzącej rewolucji, której nie da się już powstrzymać ? twierdzą eksperci. I podają, że auta z silnikami elektrycznymi stanowią już 25 proc. sprzedaży, podczas gdy diesle ? 24,8 proc. Jednocześnie po raz pierwszy miesięczna sprzedaż aut EV przekroczyła 300 tys. sztuk.

Ale w statystykach znajduje się pewien haczyk ? otóż do samochodów zelektryfikowanych wyliczane są również auta typu mld-hybrid, czyli miękkie hybrydy. Zastosowano w nich malutkie elektryczne silniczki i równie maleńkie baterie, których rzeczywiste efekty działania są w zasadzie żadne. Instalacja mHEV odpowiada najwyżej za sprawniejszy rozruch silnika spalinowego (system start/stop) i daje możliwość żeglowania z wyłączonym silnikiem spalinowym. Ale nie potrafi samodzielnie napędzić samochodu, zaś oszczędności na zużyciu paliwa i emisjach wynoszą maksymalnie 5 proc.

To właśnie szybki rozwój mHEV tak „podpompował” statystyki. Jeszcze w zeszłym roku miękkie hybrydy oferowali nieliczni producenci z klasy premium. Dziś stosują je na szeroką skalę nawet Kia, Volkswagen, Ford, Suzuki czy Citroen. Bo to pozwala im uciąć kilka gramów CO2 w procedurze WLTP. A każdy gram to 95 euro zaoszczędzone na karach od Brukseli.

Ale nawet, jak do jednego wora wrzucimy auta mHev i tradycyjne hybrydy, to okazuje się że w segmencie tym niepokonanym liderem pozostaje Toyota i Lexus ? mają w nim 32 proc. udziałów. Na sześć najpopularniejszych samochodów hybrydowych (łącznie z mHEV) w Europie aż cztery to Toyoty – oczywiście z prawdziwymi układami hybrydowymi. Dwa pozostałe (Fiat 500 i Ford Puma) to łagodne hybrydy. To pokazuje, jak Japończycy zdystansowali pozostałych producentów.