toyota bateria większy zasięg

Toyota przygotowuje akumulatory o zasięgu ponad 1200 kilometrów. Planuje wprowadzić je na rynek w 2027 roku

Japoński producent samochodów idzie naprzód z rozwojem akumulatorów ze stałym elektrolitem. Zanim będzie mógł je zaoferować, musi uporządkować ich trwałość i koszty produkcji.

Ambitne plany japońskiego producenta

Podczas niedawnego briefingu w swoim centrum badawczym w prefekturze Shizuoka Toyota ujawniła swoje plany dotyczące pojazdów elektrycznych w nadchodzących latach. Wyglądają one bardzo optymistycznie.

W ciągu zaledwie trzech lat planuje wprowadzić modele z ulepszonymi wersjami konwencjonalnych akumulatorów litowo-jonowych, które powinny oferować około dwukrotnie większy zasięg niż obecny bZ4X. Ten ostatni ma obecnie pokonywać do 514 kilometrów według WLTP, więc licząc wprost możemy spodziewać się ponad 1000 kilometrów na jednym ładowaniu.

Problemy, z którymi jeszcze nikt sobie nie poradził

Jednocześnie Toyota, podobnie jak inni producenci i dostawcy samochodów, pracuje nad rozwojem akumulatorów ze stałym elektrolitem. Choć działają one już dziś i oferują bardzo interesujące pojemności i prędkości ładowania, wciąż borykają się z kilkoma problemami.

Pierwszym z nich jest rozszerzanie się i kurczenie podczas wielokrotnego ładowania, co powoduje oddzielanie się elektrod od materiału elektrolitu. Dyrektor ds. technologii w Toyocie, Hiroki Nakajima, twierdzi jednak, że marka znalazła materiał wysokiej jakości, a teraz sprawdza go w praktyce. Brzmi to trochę, jakby marka miała asa w rękawie, ale jeszcze nie była go pewna.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nowy Lexus LBX oficjalnie. Najmniejszy i najtańszy, ale to wciąż prawdziwy Lexus

Drugim problemem jest cena. Według Japońskiej Agencji Nauki i Badań, ich produkcja kosztuje obecnie od 430 do 2500 dolarów za kWh, czyli od czterech do 25 razy więcej niż w przypadku konwencjonalnych akumulatorów litowo-jonowych.

Konkurencja nie śpi

Gdy wytrzymałe akumulatory stałoelektrolitowe staną się dostępne do masowej produkcji, pierwsze ich zastosowanie znajdzie się w luksusowych i droższych samochodach. Toyota przewiduje ich wdrożenie w celach „popularyzacyjnych” w latach 2026-2027. Plany zakładają, że będą one oferować zasięg do 1200, a być może nawet 1500 kilometrów. Co dla niektórych nawet ważniejsze, ich ładowanie na odpowiedniej ładowarce ma zajmować tylko dziesięć minut.

Oczywiście konkurencja nie śpi. Przykładowo BMW zamierza wprowadzić koncept z tego typu baterią w ciągu dwóch lat i rozpocząć masową produkcję po 2030 roku. Nissan chce natomiast wypuścić produkcyjny pojazd z takimi akumulatorami do końca roku fiskalnego 2028. Zapowiedzi jest więc wiele, ale czas pokaże, kto pierwszy je spełni.

Skomentuj

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *