fiat 500e

Słaba sprzedaż elektrycznego Fiata 500 ma konsekwencje. Legendarna fabryka zamknięta na miesiąc

Obecna sytuacja na rynku samochodów elektrycznych budzi niepokój. Wielu producentów, kierując się presją szybkiej elektryfikacji, podjęło pochopne decyzje o transformacji swoich gam modelowych. Chociaż sprzedaż pojazdów elektrycznych wciąż rośnie, tempo tego wzrostu znacząco spadło, co szczególnie widać w przypadku elektrycznego Fiata 500.

Zjawisko to pokazuje, że zbyt szybka transformacja może prowadzić do poważnych konsekwencji finansowych dla producentów. Widoczne jest to zwłaszcza w przypadku marek, które zdecydowały się na radykalne zmiany w swoich najpopularniejszych modelach, bez odpowiedniego przygotowania rynku. Ta sytuacja wpływa nie tylko na producentów, ale również na całe łańcuchy dostaw i zakłady produkcyjne. Przykładem jest właśnie przypadek Fiata 500, którego spadająca sprzedaż prowadzi do przestojów w produkcji.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Z Fiatem jest coraz gorzej. Marka ma kolejny problem do rozwiązania

Historia i obecna sytuacja fabryki Mirafiori

Fabryka Mirafiori, największy zakład produkcyjny w Turynie, ma bogatą historię sięgającą 1939 roku. Początkowo produkowano tam legendarnego Fiata Topolino, a przez kolejne dekady z linii produkcyjnych zjeżdżały różne modele marki, od Fiata 131 po Abartha 500.

W ramach transformacji energetycznej Fiat i Stellantis podjęły decyzję o przekształceniu linii produkcyjnych pod kątem samochodów elektrycznych. Obecnie Mirafiori produkuje wyłącznie elektrycznego Fiata 500, co w obliczu spadającej sprzedaży stawia fabrykę w trudnej sytuacji.

Kiedyś zakład pracował na trzy zmiany, produkując dziesiątki tysięcy samochodów rocznie. Decyzja o uczynieniu Fiata 500 modelem wyłącznie elektrycznym drastycznie zmieniła tę sytuację, głównie ze względu na cenę i ograniczoną autonomię pojazdu.

Wyzwania cenowe i techniczne elektrycznego Fiata 500

Podstawowym problemem elektrycznego Fiata 500 jest jego cena startowa wynosząca aż ponad 130 tysięcy złotych. To sprawia, że model jest trudny do sprzedaży, szczególnie gdy Tesla Model 3 kosztuje mniej niż 190 tys. złotych.

Specyfikacja techniczna również nie przekonuje potencjalnych nabywców. Moc 95 koni mechanicznych i zasięg 332 kilometrów według homologacji nie wystarczają, by przyciągnąć klientów. W odpowiedzi Fiat planuje wprowadzenie tańszej wersji hybrydowej. Poprzednia generacja modelu z napędem hybrydowym cieszyła się dużą popularnością w salonach, co sugeruje, że może to być właściwy kierunek rozwoju.

Konsekwencje spadku sprzedaży

Dane sprzedażowe są alarmujące – między styczniem a wrześniem zarejestrowano tylko 18 500 egzemplarzy elektrycznego Fiata 500, co stanowi 83-procentowy spadek w porównaniu z 52 000 rejestracji w tym samym okresie poprzedniego roku.

Ta dramatyczna sytuacja zmusza do kolejnego już w tym roku zamknięcia fabryki Mirafiori. Brak zamówień i rezerwacji sprawia, że zakład wstrzyma produkcję od 2 do 17 grudnia, a następnie przejdzie w planowaną przerwę świąteczno-noworoczną do 5 stycznia. Ten przedłużony przestój jest szczególnie trudny dla tysięcy pracowników fabryki, która jeszcze niedawno była dumą włoskiego przemysłu motoryzacyjnego.